Wydawnictwo Agora poinformowało o zawieszeniu udostępniania swoich tytułów w ofercie bibliotecznej platformy z e-bookami Legimi. To kolejny wydawca, który zdecydował się na ten krok w związku z wątpliwościami dotyczącymi działania platformy.
- Jesteśmy głęboko zaniepokojeni wyrażonymi w przestrzeni publicznej wątpliwościami co do zakresu udostępniania treści w kanale bibliotecznym oraz poprawności rozliczeń za wypożyczenia biblioteczne w systemie Legimi. W związku z tym podjęliśmy decyzję o zawieszeniu udostępniania treści w kanale bibliotecznym do czasu wyjaśnienia sprawy - poinformowało Wydawnictwo Agora, będące częścią Grupy Agora.
Firma podała 85 jej tytułów jest dostępnych nadal w ofercie abonamentowej.
Wcześniej o czasowym usunięciu tytułów z oferty bibliotecznej Legimi poinformowała Platforma Dystrybucyjna Wydawnictw, do której należą wydawnictwa Prószyński Media, Czarna Owca, Publicat, Wydawnictwo Literackie, Nasza Księgarnia, Rebis, Zysk i Media Rodzina.
Działania platformy skrytykowała też należąca do Empiku spółka Virtualo, która zawiesiła z nią współpracę „do czasu wyjaśnienia wszystkich wątpliwości”. - Ujawnione patologie Legimi w Polsce są częścią całości patologii rynku książki i wymagają silnej i szybkiej interwencji władz państwa, ponieważ prowadzą do destrukcji naszej literatury - skomentowała z kolei Unia Literacka.
Platforma Legimi wprowadza nową opłatę
Platforma z e-bookami i audiobookami Legimi ogłosiła w ubiegłym tygodniu, że od 22 października będzie oferować Katalog Klubowy, w którym oprócz standardowej subskrypcji (kosztującej 49,99 zł za e-booki i audiobooki, a 44,99 zł tylko za e-booki), trzeba będzie płacić 14,99 zł za dostęp do każdej książki. W nowym pakiecie miało znaleźć się ok. 20 proc. wszystkich tytułów dostępnych na platformie.
Skąd dodatkowa opłata? Legimi tłumaczy ją wejściem w życie w połowie września nowelizacji ustawy o prawie autorskim oraz efektami negocjacji z częścią dostawców treści (głównie wydawnictwami książkowymi). Użytkownikom serwisu nie spodobało się, że to oni mają ponieść koszty dostosowania się platformy do nowych przepisów. Pojawiło się sporo zapowiedzi rezygnacji z subskrypcji na Legimi.