Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski zgodnie z ustawą podniósł maksymalne pułapy opłat koncesyjnych. W 2025 roku zgoda na nadawanie w ogólnopolskim multipleksie naziemnej telewizji cyfrowej nie może być droższa niż 39,7 mln zł. W praktyce KRRiT oczekuje połowę mniejszych sum, ale wysokość tej opłaty rośnie. Podniesienie cen ma związek z ich obowiązkową waloryzacją.
Coroczne zmiany stawek opłat koncesyjnych wynikają bezpośrednio z art. 40 ust. 8 i 9 ustawy o radiofonii i telewizji. Zmiany opłat koncesyjnych są zatem ustawowym obowiązkiem przewodniczącego KRRiT. Szef KRRiT ogłasza wysokość opłat za udzielenie koncesji na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych na podstawie ustawy o radiofonii i telewizji i komunikatu Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego z dnia 15 stycznia 2024 r. w sprawie średnio rocznego wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem. Stosowny dokument podpisany przez przewodniczącego Świrskiego ukazał się w Monitorze Polskim. Koncesje są wydane na dziesięć lat i najczęściej nadawcy uiszczają za nie opłaty w corocznych ratach.
Najdroższe nadawanie w naziemnej telewizji cyfrowej
Naziemna analogowa emisja radiowa nie może w 2025 roku kosztować więcej niż 18 923 359 zł (w 2024 roku 16 986 889 zł, a w 2023 roku 14 848 679 zł). Opłata za ogólnopolską koncesję w DAB+ nie będzie mogła wynieść więcej niż 9 461 700 zł (w poprzednich latach 8 493 447 zł i 7 424 341 zł). Maksymalnie 774 zł kosztować ma koncesja satelitarna lub kablowa dla rozgłośni radiowej (wcześniej 694 zł i 606 zł).
Aż 39 774 617 zł wynosić ma górna granica opłaty za koncesję w ramach ogólnopolskiego multipleksu naziemnej telewizji cyfrowej (wcześniej 35 704 324 zł i 31 210 073 zł). Telewizyjna koncesja satelitarna nie będzie mogła kosztować więcej niż – 15 369 zł (13 796 zł i 12 059 zł). Do 3077 zł ma wynosić opłata za kablową koncesję telewizyjną (2762 zł i 2414 zł). Niedawno informowaliśmy, że KRRiT podwyższyła też opłatę za wpis stacji do rejestru operatorów. Dotychczas wynosiła ona 141 zł, a od stycznia będzie to 158 zł.
Maksymalne widełki opłat mają wpływ na ich wysokości, ale w praktyce są one znacznie niższe. W ostatnich miesiącach regulator zdecydował, że 10-letnie koncesje ViDoc TV, Republiki, wPolsce24 będą kosztować zwycięzców konkursów dotyczących miejsc na ósmym multipleksie 17 852 161 zł (płatne w 10 ratach po ponad 1,785 mln zł). Opłaty byłyby niższe, gdyby stacje trafiły na MUX w poprzednich latach. W związku z wydaną w grudniu ub.r. nową koncesją TVN nadawca musi zapłacić w ratach 15 605 036 mln zł. Na taką samą sumę opiewa koncesja Polsatu z października 2023 roku. Wydana w lutym 2022 roku koncesja TVN7 niesie już konieczność wniesienia mniejszej opłaty, bo 14 859 271 zł. Jeszcze mniej musi płacić nadawca Antena HD (14 359 573 zł). Decyzję wydano w marcu 2021 roku.
Droga emisja naziemna, ale chętnych nie brakuje
Opłata koncesyjna nie jest jedynym wydatkiem związanym z nadawaniem. Do tego trzeba doliczyć ponad 6 mln zł rocznie dla Emitela, operatora multipleksów naziemnej telewizji cyfrowej i koszty programowe. Choć w wielu krajach liczba tradycyjnych kanałów telewizyjnych spada na rzecz usługi VoD i stacji FAST, to w Polsce nadal emisja naziemna cieszy się dużym zainteresowaniem. Pozwala dotrzeć do niemal co trzeciego gospodarstwa domowego.
W tegorocznym konkursie dotyczącym dwóch miejsc na MUX-8, wpłynęły wnioski dotyczące czterech stacji. W związku z wyborem Republiki i wPolsce24 przepadły propozycje PTV (TV2 Media) i Polska 24 (Polskie Wolne Media – Grupa MWE Networks).
Przewodniczący KRRiT zapowiedział prace nad obsadzeniem MUX-5 naziemnej telewizji cyfrowej. Zanim to jednak nastąpi, Urząd Komunikacji Elektronicznej będzie musiał rozpisać konkurs dotyczący operatora piątego multipleksu. Taką rolą zainteresowane są firmy: Emitel, BCAST i MWE Teleport.