„Warsaw Shore” to najniższa forma sztuki telewizyjnej (opinie)
- Kontrowersje wokół programu MTV „Warsaw Shore - Ekipa z Warszawy” tak naprawdę napędzają koniunkturę i przyczyniają się do wzrostu jego oglądalności - twierdzą pytani przez nas eksperci.
Dołącz do dyskusji: „Warsaw Shore” to najniższa forma sztuki telewizyjnej (opinie)
Redakcjo!!!
Burdek za czasów TVP zastąpił jedne telerurnieje innymi a gale piosenki biesiadnej kolejnymi kabaretami. Dziś produkuje jakiś sekskrap dla biedoty. Smutne. Ale rozumiem. Musi chłop coś jeść. Tylko kamon! niech nie on mi wyznacza standardy myślenia o formatach!
Formacja TV klonuje słowo dieta na bilion sposobów i egzaltuje się wiecznie papką dla sfrustrowanych/zaniedbanych przez mężczyzn mam/dam. To co kupią mamuski z TVN przeszczepia do Polsatu okraszając Ibiszem.
Zdanie moje mam. Brzmi ono tak.
Dzięgielewski dostał format na warsztat i zrobił swoją robotę na 5+. Ta dyskusja jest tego najlepszym dowodem.
Czy to jest górnolotne i czy spełnia jakieś kryteria? Hukers! Ciemny lud ma to kupić! Reklama ma się sprzedać!
Zadrość zad ściska wszystkim, którzy tego nie potrafią.
Do widzenia. Lub dowidzenia w zależności od formatu.