SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kancelaria Prezydenta pyta TVP i Polskie Radio: dlaczego nie zapraszacie naszych ministrów do programów?

Kancelaria Prezydenta poprosiła prezesów Telewizji Polskiej i Polskiego Radia o przedstawienie kryteriów doboru gości w programach publicystycznych. - Do Kancelarii nie wpływają żadne zaproszenia z TVP. Jest to dla nas bardzo niepokojące. Unikanie zapraszania przedstawicieli Kancelarii Prezydenta do mediów publicznych jest zaprzeczeniem misji publicznej, którą powinny spełniać - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Katarzyna Adamiak-Sroczyńska, dyrektor biura prasowego Kancelarii.

Dołącz do dyskusji: Kancelaria Prezydenta pyta TVP i Polskie Radio: dlaczego nie zapraszacie naszych ministrów do programów?

31 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
jakies pytania?
"Gdy w stanie wojennym tworzono nowy typ mediów (chroniących de facto interesy środowisk rządzących w mediach przed 1989 r.), który miał w pełni rozwinąć się po Okrągłym Stole, zadanie skompletowania zespołu przyszłych gwiazd propagandy Ubekistanu powierzono właśnie Andrzejowi Turskiemu. Miał on nie tylko dobre pochodzenie, gdyż oboje rodzice byli funkcjonariuszami Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, ale też kontynuował ich tradycje walki o umacnianie władzy ludowej już w pokojowych warunkach jako kontakt operacyjny I Departamentu SB.

Andrzej Turski skompletował zespół o doskonałym pochodzeniu klasowym i przygotowaniu rodzinnym do pracy w mediach. Monika Praczuk, córka płk. SB Tadeusza Olejnika, Tomasz Sianecki, syn funkcjonariusza SB, specjalisty od walki z Kościołem, Marek Niedźwiecki zarejestrowany jako kontakt operacyjny SB, Grzegorz Miecugow, syn stalinowskiego funkcjonariusza medialnego na etacie satyryka zarejestrowanego jako tajny współpracownik SB i wreszcie Beata Michniewicz, wybrana do mediów dzięki pozycji rodziny pierwszego męża, syna oddanego funkcjonariusza MBP i SB, cieszącego się pełnym zaufaniem towarzyszy radzieckich jako naczelnik Grupy Operacyjnej SB „Wisła” w Moskwie i funkcjonariuszki SB specjalizującej się w walce z Kościołem. Tak dobranemu towarzystwu mógł Andrzej Turski przekazywać tajniki zawodu propagandysty i, co najważniejsze, chlubne tradycje resortu."
odpowiedź
User
jakies pytania?
"Gdy w stanie wojennym tworzono nowy typ mediów (chroniących de facto interesy środowisk rządzących w mediach przed 1989 r.), który miał w pełni rozwinąć się po Okrągłym Stole, zadanie skompletowania zespołu przyszłych gwiazd propagandy Ubekistanu powierzono właśnie Andrzejowi Turskiemu. Miał on nie tylko dobre pochodzenie, gdyż oboje rodzice byli funkcjonariuszami Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, ale też kontynuował ich tradycje walki o umacnianie władzy ludowej już w pokojowych warunkach jako kontakt operacyjny I Departamentu SB.

Andrzej Turski skompletował zespół o doskonałym pochodzeniu klasowym i przygotowaniu rodzinnym do pracy w mediach. Monika Praczuk, córka płk. SB Tadeusza Olejnika, Tomasz Sianecki, syn funkcjonariusza SB, specjalisty od walki z Kościołem, Marek Niedźwiecki zarejestrowany jako kontakt operacyjny SB, Grzegorz Miecugow, syn stalinowskiego funkcjonariusza medialnego na etacie satyryka zarejestrowanego jako tajny współpracownik SB i wreszcie Beata Michniewicz, wybrana do mediów dzięki pozycji rodziny pierwszego męża, syna oddanego funkcjonariusza MBP i SB, cieszącego się pełnym zaufaniem towarzyszy radzieckich jako naczelnik Grupy Operacyjnej SB „Wisła” w Moskwie i funkcjonariuszki SB specjalizującej się w walce z Kościołem. Tak dobranemu towarzystwu mógł Andrzej Turski przekazywać tajniki zawodu propagandysty i, co najważniejsze, chlubne tradycje resortu."
odpowiedź
User
dr
Ja pierniczę jaka tu cenzura jest. Znikają wpisy normalnie... to powtarzam ta sprawa to czysta prowokacja jest na spółkę robiona przez kilka ośrodków pisowskich od "dziennikarzy" po kancelarię. Nie dajcie się nabierać tylko sprawdźcie sami czy mówią prawdę!
odpowiedź