Jacek Kurski: doszliśmy do ściany, brak finansowania oznacza zwijanie TVP

Na co Kura liczył, że ciemny lud to kupi? Przygłup

Czy pan prezes zna takie powiedzonko: tak krawiec kraje, jak mu materiału staje? Tymczasem, zamiast użalania się nad brakami w daninie, może należy się zabrać za konkretne oszczędności? Czemu służą tony biurokracji, mnożenie bytów pseudoproducenckich, podwójne "systemy", do których sekretarki całymi dniami wklepują te same dane, bo inaczej program nie pójdzie na antenę? Jak widzę długaśne tyłówki kwadransowych produkcji, zwanych publicystyką, polegające na pustosłowiu gadających głów w studiu, to śmiech mnie ogarnia, panie prezesie kochany. Jeśli pan ten kit akceptuje, to znaczy, że pan nie ma pojęcia o realnych kosztach. Może zamiast grozić likwidacją ośrodków, przeniesie pan do nich więcej produkcji, oni do głodowych stawek latami przyzwyczajeni, zaoszczędzić można spore sumy... :)

niech ten pisowski twór padnie. ja nie mam ochoty finansować TVP. jestem Polakiem, ale nie oglądam TVP. na liście kanałów TVP jest na samym końcu.