Beztroska i za słaba komunikacja agencji z producentem Żytniej przyczynami błędu ze zdjęciem ofiar ZOMO
W wyniku mediacji, osoba - a nie agencja - która w mieniu Żytniej Extra zamieściła post ze zdjęciem postrzelonego uczestnika demonstracji „Solidarności” z 1982 roku zgodziła się zapłacić zadośćuczynienie w kwocie 15 tys. złotych dla jednego z mężczyzn widocznych na zdjęciu. Jak do tego doszło, że rozpoznawalna marka pozwoliła sobie na taki błąd? - zastanawia się Rafał Sałak z Prowly.com.
Dołącz do dyskusji: Beztroska i za słaba komunikacja agencji z producentem Żytniej przyczynami błędu ze zdjęciem ofiar ZOMO
Panie Edwardzie, niestety sąd nie ma tu czego szukać, wszystko odbyło się zgodnie z prawem i według tego, na co widocznie każda ze stron przystała. To pokazuje jednak jak bardzo potrzebujemy nie tylko zmiany funkcjonowania branży (w tym we współpracy na poziomie pracownik-agencja oraz agencja-klient), ale i zmiany samej mentalności. Sporo pracy, sporo edukacji, ale osobiście nie widzę innego wyjścia.