Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-18 22:03:37 - Jakub M.
koncu i ja przysiadlem, zeby zobaczyc co i jak.
Zapowiadalo sie tak fajnie, ale po dwoch dniach grania wrazenia mam bardzo
mieszane.
Juz na wstepie, zaraz po wejsciu do gry, na ekranie wita nas centralnie
ulokowany przycisk *upgrade*, ktorego przycisniecie minimalizuje ekran gry i
odsyla nas do Item Mall. Button mozna coprawda przeciagnac w inne miejsce
ekranu, ale nie da sie tego zrobic nie aktywujac go, wiec tak czy inaczej na
poczatku chcac nie chcac ladujemy w IM. No jesli to nie jest nachalnosc, to
nie wiem, co nia jest ....
Sam swiat ciekawy, bardzo falloutowy, zaraz poczulem sie jak w domu - ale
juz animacja postaci to tragedia. Te ruchy przy skokach, bieg - dramat. Na
dodatek nie da sie zrobic pelnego obrotu kamera wokol wlasnej postaci, wiec
zawsze widzimy ja tylko z tylu, ktory jest - zwlaszcza w przypadku plci
pieknej - wyjatkowo nieatrakcyjny :)
Misji dosc sporo, ale po ok 5-6 godzinach grania mam nadal 3 lvl i pol drogi
do kolejnego. Lvl-owanie jest masakrycznie wolne. Na ogol w mmo pierwszych
5-10 lvl wybija sie w godzine, schodki zaczynaja sie dopiero pozniej. Skoro
w FE trzeci lvl wybijalem 3h - umierajac po drodze kilka razy - to az strach
pomyslec ile sie wybija powiedzmy 10.
I druga rzecz a propos umierania - zazwyczaj pierwsze questy sa banalnie
proste, ot takie tutorialowe, zeby sie zapoznac na spokojnie z mechanika
walki itp, tymczasem w FE zginalem w trakcie wykonywania pierwszych questow
z 10 razy :)
Nie wiem, moze cos z moim refleksem nie tak, ale caly czas mialem wrazenie,
ze to zbyt glebokie wody, jak na sam poczatek. Fakt, ze pod koniec tutorialu
mozna bylo wybrac z 6 rejonow, gdzie mozna rozpoczac gre. Wydawalo mi sie
oczywiste, ze kazdy z nich bedzie kontynuacja tutoriala, a zabieg sluzy
temu, zeby rozrzucic graczy po calym swiecie i zaludnic mape, ale moze
wybralem nie ten obszar co trzeba?
Zlozonosc craftingu mnie przerasta. Nie jest to element, ktory w mmo
najbardziej lubie, i obawiam sie, ze zwyczajnie nie bedzie mi sie chcialo w
przyszlosci latac od jednego zloza do drugiego, zeby zbierac X potrzebne do
wyprodukowania Y, a potem sprzedawac Y, zeby otrzymac Z.
Generalnie mam wrazenie, ze to gra dla osob, ktore maja duzo czasu, zeby w
nia stopniowo wchodzic, zapoznawac sie ze wszyskim, ogarniac i cierpliwie
rozwijac postac. Ja ostatnio mam 1-2h co drugi, trzeci dzien, wiec FE ze
swoja zlozonoscia mnie bardziej przeraza niz zacheca.
JM
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-19 00:04:40 - piorun
napisał:
> Jakis miesiac temu Hokan polecil FE, potem piorun napisal swoje wrazenia, w
> koncu i ja przysiadlem, zeby zobaczyc co i jak.
Ja też chwilowo odpuściłem, bo fajne niby, ale czegoś brakuje.
> Zapowiadalo sie tak fajnie, ale po dwoch dniach grania wrazenia mam bardzo
> mieszane.
> Juz na wstepie, zaraz po wejsciu do gry, na ekranie wita nas centralnie
> ulokowany przycisk *upgrade*, ktorego przycisniecie minimalizuje ekran gry i
> odsyla nas do Item Mall. Button mozna coprawda przeciagnac w inne miejsce
> ekranu, ale nie da sie tego zrobic nie aktywujac go, wiec tak czy inaczej na
> poczatku chcac nie chcac ladujemy w IM. No jesli to nie jest nachalnosc, to
> nie wiem, co nia jest ....
To mnie trochę irytuje, ale można z tym żyć. Trzeba przywyknąć, że przy
starcie jest minimalizacja i tyle.
> Sam swiat ciekawy, bardzo falloutowy, zaraz poczulem sie jak w domu - ale
> juz animacja postaci to tragedia. Te ruchy przy skokach, bieg - dramat. Na
> dodatek nie da sie zrobic pelnego obrotu kamera wokol wlasnej postaci, wiec
> zawsze widzimy ja tylko z tylu, ktory jest - zwlaszcza w przypadku plci
> pieknej - wyjatkowo nieatrakcyjny :)
Głowy se uciąć nie dam, ale zdaje się jakoś mi się udało obracać - sprawdź
klawiszologię, może coś tam będzie. W ogóle na domyślnych klawiszach nie
dało się IMO grać, więc i tak warto coś pozmieniać.
> Misji dosc sporo, ale po ok 5-6 godzinach grania mam nadal 3 lvl i pol drogi
> do kolejnego. Lvl-owanie jest masakrycznie wolne. Na ogol w mmo pierwszych
> 5-10 lvl wybija sie w godzine, schodki zaczynaja sie dopiero pozniej. Skoro
> w FE trzeci lvl wybijalem 3h - umierajac po drodze kilka razy - to az strach
> pomyslec ile sie wybija powiedzmy 10.
Zobaczył byś FOnline... ;) Tutaj jest wolno, ale na plus dodam, że te
mutacje (tak to się chyba zwało) można potestować do chyba 10lvla i potem
dopiero ich się na serio uczyć. Może też i z levelowaniem jest jakoś wolno
po to by bardziej oswoić się z całą mechaniką. Gdybam tylko, bo nie
doszedłem tam jeszcze.
> I druga rzecz a propos umierania - zazwyczaj pierwsze questy sa banalnie
> proste, ot takie tutorialowe, zeby sie zapoznac na spokojnie z mechanika
> walki itp, tymczasem w FE zginalem w trakcie wykonywania pierwszych questow
> z 10 razy :)
Mam wrażenie, że w ten sposób chcą wymusić granie w party.
> Nie wiem, moze cos z moim refleksem nie tak, ale caly czas mialem wrazenie,
> ze to zbyt glebokie wody, jak na sam poczatek.
Sprawdziłbyś FOnline to byś zmienił zdanie, że tu jest trudno... ;)
> Zlozonosc craftingu mnie przerasta. Nie jest to element, ktory w mmo
> najbardziej lubie, i obawiam sie, ze zwyczajnie nie bedzie mi sie chcialo w
> przyszlosci latac od jednego zloza do drugiego, zeby zbierac X potrzebne do
> wyprodukowania Y, a potem sprzedawac Y, zeby otrzymac Z.
Pewnie trzeba będzie skupować jakieś produkty od początkujących i da radę.
> Generalnie mam wrazenie, ze to gra dla osob, ktore maja duzo czasu, zeby w
> nia stopniowo wchodzic, zapoznawac sie ze wszyskim, ogarniac i cierpliwie
> rozwijac postac. Ja ostatnio mam 1-2h co drugi, trzeci dzien, wiec FE ze
> swoja zlozonoscia mnie bardziej przeraza niz zacheca.
Fakt, że nie jest jakoś idealnie, ale póki nie ma oficjalnego Fallout
Online to chyba nie będzie lepiej.
A co do FOnline z kolei (się tak podpinając do tematu) to odrzuca mnie i w
sumie nie polecam zbytnio. Tzn. fajne jest niby, ale cholernie ciężko się
gra bo łatwo zginąć, a wtedy traci się wszystko co ma się przy sobie.
Dlatego praktycznie zaczyna się tam od zera co chwila (bo komuś się
podobało wpakować headshota). Zapewne później (na maksymalnym - 21- lvlu)
będzie lepiej bo więcej HP to i byle gostek nie zabije od razu. No chyba,
że gra się w jakiejś frakcji, ma się bazę i ludzi do pomocy/ochrony. Tak
więc ogólnie rzecz biorąc jest dobre, bo sporo fajnych możliwości w
stosunku do Fallouta 2, ale nie jest to gra, która mogłaby mieć jakieś
szanse komercyjnie. To faktycznie jest gra od mutantów dla mutantów.
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-19 18:36:12 - Jakub M.
Użytkownik piorun
news:1b0w9b2rktlem.dlg@gangrel.3d.pl...
> Dnia 2011-12-18 22:03:37 w wiadomości
>
> napisał:
>> Jakis miesiac temu Hokan polecil FE, potem piorun napisal swoje wrazenia,
>> w
>> koncu i ja przysiadlem, zeby zobaczyc co i jak.
>
> Ja też chwilowo odpuściłem, bo fajne niby, ale czegoś brakuje.
Tez na razie odstawie. Jesli ktos jeszcze czyta ten watek, to niech nie
wyciaga zlych wnioskow z mojego marudzenia - FE to nie jest zla gra. Problem
w tym, ze Learning Curve w grze jest nieproporcjonalnie wysoka do czasu,
jaki moge grze poswiecic.
W tej chwili trzeba mi mocno uproszczonego a grywalnego mmo. Chyba sciagne
sobie jakies 4story czy inny shit i bede szczesliwy mogac sobie co wieczor
pogrindowac pol godzinki na dzikach za wioska :)
Do FE powroce jak bede mial wiecej czasu.
JM
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-19 20:18:17 - piorun
napisał:
> W tej chwili trzeba mi mocno uproszczonego a grywalnego mmo. Chyba sciagne
> sobie jakies 4story czy inny shit i bede szczesliwy mogac sobie co wieczor
> pogrindowac pol godzinki na dzikach za wioska :)
Spróbuj może Lineage, bo zdaje się go walnęli jako F2P. Choć fakt, że nie
wiem jakie tam są ograniczenia tej darmowości. Potraktuj to jako taki hint
może ;) Chyba, że znasz/widziałeś i odrzuciłeś, bo nie pamiętam dokładnie
wszystkich gier, o których pisałeś.
> Do FE powroce jak bede mial wiecej czasu.
Pewnie też wrócę, nawet wciąż na dysku jest, ale ostatnio się znów na
single player przełączyłem, a z multi to raczej coś jak L4D.
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-19 21:10:06 - Fishman
> W tej chwili trzeba mi mocno uproszczonego a grywalnego mmo. Chyba sciagne
> sobie jakies 4story czy inny shit i bede szczesliwy mogac sobie co wieczor
> pogrindowac pol godzinki na dzikach za wioska :)
Mam dla ciebie wiadomość - tobie w ogóle MMO nie potrzeba, tylko
porządnego cRPGa.
Fishman
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-19 21:59:26 - Jakub M.
Użytkownik Fishman
news:jco5mv$f62$1@inews.gazeta.pl...
W dniu 2011-12-19 18:36, Jakub M. pisze:
> W tej chwili trzeba mi mocno uproszczonego a grywalnego mmo. Chyba sciagne
> sobie jakies 4story czy inny shit i bede szczesliwy mogac sobie co wieczor
> pogrindowac pol godzinki na dzikach za wioska :)
>Mam dla ciebie wiadomość - tobie w ogóle MMO nie potrzeba, tylko porządnego
>cRPGa.
True :)
Tylko tu jest problem. Bardzo chetnie zagral bym sobie w takiego Skyrima na
ten przyklad, no ale coz ... Na gry mmorpg przerzucilem sie w zasadzie tylko
dlatego, ze *normalne* gry zostaly zmonopolizowane przez steama, na ktorego
warunki sie nie godze. A poza Wiedzminem 2 wszystko z nowosci, co by mnie
interesowalo, wymaga niestety steama.
JM
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-19 22:12:47 - piorun
napisał:
> Na gry mmorpg przerzucilem sie w zasadzie tylko
> dlatego, ze *normalne* gry zostaly zmonopolizowane przez steama, na ktorego
> warunki sie nie godze.
A cóż tam nie podoba się? Chociaż w sumie, jak to mawiają: róbta co chceta
;p
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-19 22:41:38 - Jakub M.
Użytkownik piorun
news:yxhmq5o5kux2$.dlg@gangrel.3d.pl...
> Dnia 2011-12-19 21:59:26 w wiadomości
>
> napisał:
>> Na gry mmorpg przerzucilem sie w zasadzie tylko
>> dlatego, ze *normalne* gry zostaly zmonopolizowane przez steama, na
>> ktorego
>> warunki sie nie godze.
>
> A cóż tam nie podoba się? Chociaż w sumie, jak to mawiają: róbta co chceta
> ;p
Oj, o steamie bylo juz kilka razy i przy roznych okazjach napisalem
wszystko, co mialem do napisania, wiec tylko podam trzy sytuacje
przykladowe:
Moja zona nie jest jakims wielkim graczem, ale od czasu do czasu cos ja
wciagnie. Kiedy kupilem Puzzle Quest zainstalowalem gre na dwoch kompach. Ja
gralem paladynem na stacjonarnym, ona w tym czasie druidem na lapku i bylo
fajnie.
Ze steamem - impossible. Trzeba by kupic gre dwukrotnie.
Mam kilku przyjaciol, z ktorymi od zawsze wymienialismy sie grami.
10 lat temu jeden kupil Baldursa, drugi Icewinda, trzeci Arcanum, a potem
sie wymienialismy.
7 lat temu jeden kupil Morrowinda, drugi Gothica, trzeci dajmy na to Homm i
sie wymienialismy.
Teraz chcac zagrac w powiedzmy Dead Island, Fear 3 i Dungeon Siege 3 nie
mozemy sie podzielic. Impossible. Kazdy musi kupic wszystkie trzy gry na
wylacznosc dla siebie.
Mialem od zawsze taki chyba sympatyczny zwyczaj, ze oddawalem gry, ktore mi
nie podeszly, albo bylem pewien, ze do nich nie wroce. Dzieciaka znajomych,
znajomym, kolegom z pracy.
Odkad jest steam - impossible.
Dla mnie wystarczy powodow, by nie lubic steama :)
JM
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-19 23:26:49 - Fishman
> Dla mnie wystarczy powodow, by nie lubic steama :)
Jak dla mnie, to niepotrzebne dorabianie filozofii.
Możesz do każdej gry założyć inne konto i wymieniać się do woli.
Fishman
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-20 19:13:29 - Jakub M.
Użytkownik Fishman
news:jcodnb$cu3$1@inews.gazeta.pl...
W dniu 2011-12-19 22:41, Jakub M. pisze:
> Dla mnie wystarczy powodow, by nie lubic steama :)
> Jak dla mnie, to niepotrzebne dorabianie filozofii.
Raczej odzwierciedlenie natury i charakteru.
Nie wiem ilu z was pamieta, jak to bylo pod koniec lat 80-tych i na poczatku
90-tych, wiec podam taki przyklad z zupelnie innej beczki
Trwalo dobre cztery lata, zanim skompletowalem cala dyskografie The Ramones.
W tamtych czasach nie bylo wszystkiego na kasetach, plyty kompaktowe byly
raczej wyjatkiem niz regula. Nikomu nie marzyla sie jeszcze mozliwosc
zamowienia na Amazonie. Zeby cos zdobyc zaczepialo sie na roznych koncertach
ludzi, czaem nawet na ulicy, potem przegrywalo kasety na kiepskim sprzecie,
przesylalo sobie z jednego kranca Polski na drugi, szperalo po sklepach,
targowiskach i bog wie co jeszcze. Generalnie trzeba sie bylo niezle
nameczyc, zeby cos zdobyc. Ale jak sie już zdobylo jakas upragniona kasete,
czy potem plyte, to sie nia dzielilo.
Obecnie to co opisalem brzmi jak czyste science fiction, prawda? Jak ktos
chce miec dyskografie The Ramones, czy jakiegokolwiek innego zespolu,
wpisuje do Emule&co nazwe kapeli +discography, idzie spac, a rano moze
zaczac sluchac.
Wygodne, latwe, nieskomplikowane, ale ... cos sie przez to traci ...
Rzecz w tym, ze w niektorych sprawach wole zupelnie swiadomie zostac w tyle
za swiatem, postepem i wymuszanym przez zycie procesem adaptowania sie do
nowych warunkow. Przez cale zycie dzielilem sie wszystkim - ksiazkami,
kasetami, plytami, potem takze grami - i mentalnie zwyczajnie nie moge i nie
chce przystosowac sie do tego, co nastepuje teraz. Zdaje sobie sprawe, ze
zrozumieja to pewnie tylko tacy porabancy, jak ja, no ale tak juz mam :)
Wiec jesli dla kogos jest to dorabianie ideologi - to zapytam: dorabianie do
czego?
Jakub
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 00:25:05 - piorun
napisał:
> Raczej odzwierciedlenie natury i charakteru.
> Nie wiem ilu z was pamieta, jak to bylo pod koniec lat 80-tych i na poczatku
> 90-tych, wiec podam taki przyklad z zupelnie innej beczki
Zdaje mi się, że na tej grupie jednak sporo osób.
> nameczyc, zeby cos zdobyc. Ale jak sie już zdobylo jakas upragniona kasete,
> czy potem plyte, to sie nia dzielilo.
> Obecnie to co opisalem brzmi jak czyste science fiction, prawda?
Obecnie prawo obejmuje takie kwestie.
> Jak ktos
> chce miec dyskografie The Ramones, czy jakiegokolwiek innego zespolu,
> wpisuje do Emule&co nazwe kapeli +discography, idzie spac, a rano moze
> zaczac sluchac.
> Wygodne, latwe, nieskomplikowane, ale ... cos sie przez to traci ...
.... na przykład kasę jak Wielkie Wytwórnie się doczepią...
> Przez cale zycie dzielilem sie wszystkim - ksiazkami,
> kasetami, plytami, potem takze grami - i mentalnie zwyczajnie nie moge i nie
> chce przystosowac sie do tego, co nastepuje teraz.
Idź piracić i nie będziesz miał takich problemów.
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 10:30:30 - Jader
>
> Idź piracić i nie będziesz miał takich problemów.
To jest pewnie to słynne głosowanie portfelem. Ok, tylko po co potem te
pretensje ;)
Jader
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 10:43:46 - M.G.
> W dniu 12/21/2011 12:25 AM, piorun pisze:
>>
>> Idź piracić i nie będziesz miał takich problemów.
>
> To jest pewnie to słynne głosowanie portfelem. Ok, tylko po co potem te
> pretensje ;)
>
> Jader
Nic. Z drugiej strony, gdybyś kupił używaną grę... wydawcy twierdzą, że to
nawet gorsze niż piractwo.
--
M.G.
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 12:13:27 - Goomich
news:eg3b1b32di74.vx8v03ixow16.dlg@40tude.net:
> Nic. Z drugiej strony, gdybyś kupił używaną grę... wydawcy twierdzą,
> że to nawet gorsze niż piractwo.
Jak ktoś piraci, to go nie stać, albo nie chce kupować pełniaka.
Jak ktoś kupuje używkę to go nie stać tylko. Tak więc to jest lost sale.
I to właśnie jest takie straszne.
--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 12:45:28 - M.G.
> M.G.
> news:eg3b1b32di74.vx8v03ixow16.dlg@40tude.net:
>
>> Nic. Z drugiej strony, gdybyś kupił używaną grę... wydawcy twierdzą,
>> że to nawet gorsze niż piractwo.
>
> Jak ktoś piraci, to go nie stać, albo nie chce kupować pełniaka.
> Jak ktoś kupuje używkę to go nie stać tylko. Tak więc to jest lost sale.
> I to właśnie jest takie straszne.
E tam. Widzą co chcą widzieć. Nie widzą większej chęci kupienia gry za 60
dolców właśnie dlatego, że potem można ją odsprzedać za 50.
--
M.G.
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 14:15:48 - Goomich
news:1tv89de72en3u.jo76wgoks3xr.dlg@40tude.net:
> E tam. Widzą co chcą widzieć. Nie widzą większej chęci kupienia gry
> za 60 dolców właśnie dlatego, że potem można ją odsprzedać za 50.
Ale jak kupisz używkę za 50, to musisz jeszcze dokupić MP pass za 10. :P
--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 15:01:19 - M.G.
> M.G.
> news:1tv89de72en3u.jo76wgoks3xr.dlg@40tude.net:
>
>> E tam. Widzą co chcą widzieć. Nie widzą większej chęci kupienia gry
>> za 60 dolców właśnie dlatego, że potem można ją odsprzedać za 50.
>
> Ale jak kupisz używkę za 50, to musisz jeszcze dokupić MP pass za 10. :P
Co daje podobny efekt :-)
--
M.G.
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 19:10:17 - Goomich
> Co daje podobny efekt :-)
Oh nie. Gorszy, duuużo gorszy.
--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-19 23:28:37 - piorun
napisał:
> Moja zona nie jest jakims wielkim graczem, ale od czasu do czasu cos ja
> wciagnie. Kiedy kupilem Puzzle Quest zainstalowalem gre na dwoch kompach. Ja
> gralem paladynem na stacjonarnym, ona w tym czasie druidem na lapku i bylo
> fajnie.
> Ze steamem - impossible. Trzeba by kupic gre dwukrotnie.
Ale to i tak złamanie licencji. Równie dobrze możesz na drugim kompie
ściągnąć pirata.
> Mam kilku przyjaciol, z ktorymi od zawsze wymienialismy sie grami.
> 10 lat temu jeden kupil Baldursa, drugi Icewinda, trzeci Arcanum, a potem
> sie wymienialismy.
> 7 lat temu jeden kupil Morrowinda, drugi Gothica, trzeci dajmy na to Homm i
> sie wymienialismy.
> Teraz chcac zagrac w powiedzmy Dead Island, Fear 3 i Dungeon Siege 3 nie
> mozemy sie podzielic. Impossible. Kazdy musi kupic wszystkie trzy gry na
> wylacznosc dla siebie.
Jak tak bardzo chcecie to przecież możecie rejestrować każdą grę na inne
konto. Wiem, mi też się to nie podoba i tak nie robię, ale też nie czuję
potrzeby wymieniania się. Zresztą co jak Wam przyjdzie ochota pograć w Dead
Island w coopie?
> Mialem od zawsze taki chyba sympatyczny zwyczaj, ze oddawalem gry, ktore mi
> nie podeszly, albo bylem pewien, ze do nich nie wroce. Dzieciaka znajomych,
> znajomym, kolegom z pracy.
> Odkad jest steam - impossible.
>
> Dla mnie wystarczy powodow, by nie lubic steama :)
Tak ogólnie: niby jestem w stanie to zrozumieć, ale czasy się zmieniły. Tak
jak kiedyś wydawano darmowego patcha z nowymi mapami czy jednostkami, to
teraz robią płatnego DLC dodającego krew. Takie czasy. Może się nie
podobać, ale alternatywy (poza piractwem) nie ma. Swoją drogą jakieś zwykłe
DRMy też mogą uniemożliwiać jakieś pożyczanie/odsprzedawanie gier, a nie
dają nic w zamian - w przeciwieństwie do Steama.
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-20 00:49:13 - Cezar Matkowski
Użytkownik piorun
news:1ji566fuma5k6$.dlg@gangrel.3d.pl...
> Tak ogólnie: niby jestem w stanie to zrozumieć, ale czasy się
> zmieniły. Tak
> jak kiedyś wydawano darmowego patcha z nowymi mapami czy
> jednostkami, to
> teraz robią płatnego DLC dodającego krew. Takie czasy. Może się nie
> podobać, ale alternatywy (poza piractwem) nie ma.
Zawsze można niekupować gier wymagających Steama. Mnie najbardziej nie
podoba się konieczność posiadania Steama do instalacji i korzystania z
niektórych gier kupionych w sklepie. A ściślej mówiąc, mnie to nie
przeszkadza (mnie pasują warunki Steama, więc z niego korzystam,
głównie z racji świetnych promocji), ale rozumiem, że innych może to
niepokoić, bo za bardzo śmierdzi monopolizacją rynku. Rozumiem, że gra
zakupiona na Steamie lub dowolnej platformie dystrybucji cyfrowej może
wymagać jakiegoś klienta. Rozumiem, że gry wydawane przez Valve, czyli
twórcę Steama mogą wymagać jego platformy. Kiedy jednak gra stworzona
i wydana przez firmę nie mającą z Valve nic wspólnego i kupiona w
zwykłym sklepie wymaga Steama to zaczyna brzydko pachnieć absurdem.
Pozdrawiam
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-20 12:13:02 - kamil
>
> Użytkownik piorun
> news:1ji566fuma5k6$.dlg@gangrel.3d.pl...
>> Tak ogólnie: niby jestem w stanie to zrozumieć, ale czasy się
>> zmieniły. Tak
>> jak kiedyś wydawano darmowego patcha z nowymi mapami czy jednostkami, to
>> teraz robią płatnego DLC dodającego krew. Takie czasy. Może się nie
>> podobać, ale alternatywy (poza piractwem) nie ma.
>
> Zawsze można niekupować gier wymagających Steama. Mnie najbardziej nie
> podoba się konieczność posiadania Steama do instalacji i korzystania z
> niektórych gier kupionych w sklepie. A ściślej mówiąc, mnie to nie
> przeszkadza (mnie pasują warunki Steama, więc z niego korzystam, głównie
> z racji świetnych promocji), ale rozumiem, że innych może to niepokoić,
> bo za bardzo śmierdzi monopolizacją rynku. Rozumiem, że gra zakupiona na
> Steamie lub dowolnej platformie dystrybucji cyfrowej może wymagać
> jakiegoś klienta. Rozumiem, że gry wydawane przez Valve, czyli twórcę
> Steama mogą wymagać jego platformy. Kiedy jednak gra stworzona i wydana
> przez firmę nie mającą z Valve nic wspólnego i kupiona w zwykłym sklepie
> wymaga Steama to zaczyna brzydko pachnieć absurdem.
Sporo gier dryfuje w takie dziwne rejony, niedawno widziałem coś
wymagające Facebooka do gry coop - można dołączyć tylko przez
zalogowanie się do konta FB i zaproszenie znajomego z FB do gry.
Dziękuję, innym razem.
--
Pozdrawiam,
Kamil
bynajmniej.net
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-20 21:23:45 - Jakub M.
Użytkownik piorun
news:1ji566fuma5k6$.dlg@gangrel.3d.pl...
> Dnia 2011-12-19 22:41:38 w wiadomości
>
> napisał:
>
>> Moja zona nie jest jakims wielkim graczem, ale od czasu do czasu cos ja
>> wciagnie. Kiedy kupilem Puzzle Quest zainstalowalem gre na dwoch kompach.
>> Ja
>> gralem paladynem na stacjonarnym, ona w tym czasie druidem na lapku i
>> bylo
>> fajnie.
>> Ze steamem - impossible. Trzeba by kupic gre dwukrotnie.
>
> Ale to i tak złamanie licencji. Równie dobrze możesz na drugim kompie
> ściągnąć pirata.
Mozliwe :) Ale podam znowu inny przyklad. Pare dni temu kupilem najnowszego
Kinga Dallas '63. Zona juz przeczytala. Ja jestem w trakcie. Jak na swieta
pojedziemy do mojej mamy, to pewnie jej zawioze i zostawie, zeby poczytala.
A potem ksiazka pojdzie w obieg i zapewne juz do mnie nie wroci.
Nie uwazasz, ze bylo by absurdem, gdybym w ksiegarni kupil od razu trzy
egzemplarze - dla siebie, dla zony i dla mamy? Do gier mam identyczne
podejscie. Chce miec mozliwosc. Chocby czysto teoretycznie.
Jakub M.
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-20 23:26:13 - R.e.m.e.K
>> Ale to i tak złamanie licencji. Równie dobrze możesz na drugim kompie
>> ściągnąć pirata.
>
> Mozliwe :) Ale podam znowu inny przyklad. Pare dni temu kupilem najnowszego
> Kinga Dallas '63. Zona juz przeczytala. Ja jestem w trakcie. Jak na swieta
> pojedziemy do mojej mamy, to pewnie jej zawioze i zostawie, zeby poczytala.
> A potem ksiazka pojdzie w obieg i zapewne juz do mnie nie wroci.
No, pusc ja w obieg po swiecie, niechaj przeczyta po kolei kazdy, kto chce,
to wszak tylko kwestia czasu. Zeby proces przyspieszyc mozna pokserowac lub
poskanowac. Choc w sumie to niekonieczne, bo w tym czasie inni moga czytac
inne ksiazki kupione po 1 sztuce, a potem sobie przekazac.
> Nie uwazasz, ze bylo by absurdem, gdybym w ksiegarni kupil od razu trzy
> egzemplarze - dla siebie, dla zony i dla mamy? Do gier mam identyczne
> podejscie. Chce miec mozliwosc. Chocby czysto teoretycznie.
Niech sobie ten King nie mysli, ze napisanie takiej ksiazki jest wiecej
warte niz 50 PLN!
MSPANC :-P
--
pozdro
R.e.m.e.K
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 10:28:47 - Jader
>
> No, pusc ja w obieg po swiecie, niechaj przeczyta po kolei kazdy, kto chce,
....
www.gnu.org/philosophy/right-to-read.pl.html
Jader
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 10:30:01 - M.G.
> Dnia Tue, 20 Dec 2011 21:23:45 +0100, Jakub M. napisał(a):
>
>>> Ale to i tak złamanie licencji. Równie dobrze możesz na drugim kompie
>>> ściągnąć pirata.
>>
>> Mozliwe :) Ale podam znowu inny przyklad. Pare dni temu kupilem najnowszego
>> Kinga Dallas '63. Zona juz przeczytala. Ja jestem w trakcie. Jak na swieta
>> pojedziemy do mojej mamy, to pewnie jej zawioze i zostawie, zeby poczytala.
>> A potem ksiazka pojdzie w obieg i zapewne juz do mnie nie wroci.
>
> No, pusc ja w obieg po swiecie, niechaj przeczyta po kolei kazdy, kto chce,
> to wszak tylko kwestia czasu. Zeby proces przyspieszyc mozna pokserowac lub
> poskanowac. Choc w sumie to niekonieczne, bo w tym czasie inni moga czytac
> inne ksiazki kupione po 1 sztuce, a potem sobie przekazac.
Whoa, opisałeś właśnie świat obfitości, do którego dążymy.
[...]
--
M.G.
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 10:50:19 - Yakhub
>>> Moja zona nie jest jakims wielkim graczem, ale od czasu do czasu cos ja
>>> wciagnie. Kiedy kupilem Puzzle Quest zainstalowalem gre na dwoch kompach.
>>> Ja
>>> gralem paladynem na stacjonarnym, ona w tym czasie druidem na lapku i
>>> bylo
>>> fajnie.
>>> Ze steamem - impossible. Trzeba by kupic gre dwukrotnie.
>>
>> Ale to i tak złamanie licencji. Równie dobrze możesz na drugim kompie
>> ?ci?gn?ć pirata.
> Mozliwe :) Ale podam znowu inny przyklad. Pare dni temu kupilem najnowszego
> Kinga Dallas '63. Zona juz przeczytala. Ja jestem w trakcie.
Ale nie czytaliście jej oboje jednocześnie?
Ze Steamem też się tak da.
--
Pozdrowienia,
Yakhub
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 10:53:42 - M.G.
[...]
>> Mozliwe :) Ale podam znowu inny przyklad. Pare dni temu kupilem najnowszego
>> Kinga Dallas '63. Zona juz przeczytala. Ja jestem w trakcie.
>
> Ale nie czytaliście jej oboje jednocześnie?
> Ze Steamem też się tak da.
Zaczynam się zastanawiać kiedy czytanie dziecku książki stanie się prawnie
nieakceptowalne. No bo - jedna kopia, dwie osoby czytają. Jednocześnie.
--
M.G.
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 12:06:31 - Wojciech Bancer
[...]
>> Ale nie czytaliście jej oboje jednocześnie?
>> Ze Steamem też się tak da.
>
> Zaczynam się zastanawiać kiedy czytanie dziecku książki stanie się prawnie
> nieakceptowalne. No bo - jedna kopia, dwie osoby czytają. Jednocześnie.
Jak wykasują dozwolony użytek z ustawy :)
--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 16:20:54 - M.G.
> On 2011-12-21, M.G.
>
> [...]
>
>>> Ale nie czytaliście jej oboje jednocześnie?
>>> Ze Steamem też się tak da.
>>
>> Zaczynam się zastanawiać kiedy czytanie dziecku książki stanie się prawnie
>> nieakceptowalne. No bo - jedna kopia, dwie osoby czytają. Jednocześnie.
>
> Jak wykasują dozwolony użytek z ustawy :)
Niektóre kraje go nie mają, a nasi korporacyjni przyjaciele robią wszystko
by pozbyć się go z miejsc, w których jest jeszcze w jakiejś formie obecny.
--
M.G.
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 17:07:43 - Wojciech Bancer
[...]
>>> Zaczynam się zastanawiać kiedy czytanie dziecku książki stanie się prawnie
>>> nieakceptowalne. No bo - jedna kopia, dwie osoby czytają. Jednocześnie.
>>
>> Jak wykasują dozwolony użytek z ustawy :)
>
> Niektóre kraje go nie mają,
Europejskie?
> a nasi korporacyjni przyjaciele robią wszystko by pozbyć się go z miejsc,
> w których jest jeszcze w jakiejś formie obecny.
No oczywiście. To jest w końcu w ich interesie. :)
--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 19:23:40 - M.G.
[...]
>>>> Zaczynam się zastanawiać kiedy czytanie dziecku książki stanie się prawnie
>>>> nieakceptowalne. No bo - jedna kopia, dwie osoby czytają. Jednocześnie.
>>>
>>> Jak wykasują dozwolony użytek z ustawy :)
>>
>> Niektóre kraje go nie mają,
>
> Europejskie?
W każdym kraju jest inaczej, czasem chyba chodzi dosłownie jedynie o
biblioteki i instytucje edukacyjne.
>> a nasi korporacyjni przyjaciele robią wszystko by pozbyć się go z miejsc,
>> w których jest jeszcze w jakiejś formie obecny.
>
> No oczywiście. To jest w końcu w ich interesie. :)
Ale tu już się nie ma z czego śmiać.
--
M.G.
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 21:11:19 - Cezar Matkowski
Użytkownik M.G.
news:t8sjv4a5tff1.wk1c6j6e3qip$.dlg@40tude.net...
> Zaczynam się zastanawiać kiedy czytanie dziecku książki stanie się
> prawnie
> nieakceptowalne. No bo - jedna kopia, dwie osoby czytają.
> Jednocześnie.
Czyta jedna, druga słucha. Czyli publiczne odtwarzanie :8]
Pozdrawiam
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 11:37:53 - Kapsel
> Mozliwe :) Ale podam znowu inny przyklad. Pare dni temu kupilem najnowszego
> Kinga Dallas '63. Zona juz przeczytala. Ja jestem w trakcie.
Warto? :)
--
Kapsel
kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 19:50:07 - Jakub M.
Użytkownik Kapsel
news:1izay2wt54bt9.dlg@kapselek.net...
> Tue, 20 Dec 2011 21:23:45 +0100, Jakub M. napisał(a):
>
>> Mozliwe :) Ale podam znowu inny przyklad. Pare dni temu kupilem
>> najnowszego
>> Kinga Dallas '63. Zona juz przeczytala. Ja jestem w trakcie.
>
> Warto? :)
Offtopowo - warto, a nawet bardzo.
Mam wrazenie, ze King po tym jak zbladzil z cyklem Mroczna wieza zaczyna w
ostatnich latach wracac do najwyzszej formy, bo zarowno Dallas 63 jak i
poprzednia powiesc Pod kopula naleza do najlepszych rzeczy, jakie
stworzyl. Wiec jesli ktos sie wachal, to z czystym sumieniem polecam.
Jakum
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 20:42:44 - Kapsel
> Użytkownik Kapsel
> news:1izay2wt54bt9.dlg@kapselek.net...
>> Tue, 20 Dec 2011 21:23:45 +0100, Jakub M. napisał(a):
>>
>>> Mozliwe :) Ale podam znowu inny przyklad. Pare dni temu kupilem
>>> najnowszego
>>> Kinga Dallas '63. Zona juz przeczytala. Ja jestem w trakcie.
>>
>> Warto? :)
>
> Offtopowo - warto, a nawet bardzo.
> Mam wrazenie, ze King po tym jak zbladzil z cyklem Mroczna wieza zaczyna w
> ostatnich latach wracac do najwyzszej formy, bo zarowno Dallas 63 jak i
> poprzednia powiesc Pod kopula naleza do najlepszych rzeczy, jakie
> stworzyl. Wiec jesli ktos sie wachal, to z czystym sumieniem polecam.
Pod kopułą było niezłe, chociaż momentami nieco się nudziłem.
W sumie to był mój pierwszy King, więc może jeszcze się nie wczułem w te
klimaty ;)
Niemniej, dopisze sobie to powyższe do listy.
--
Kapsel
kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 20:57:35 - Jakub M.
Użytkownik Kapsel
news:l9gvyqejspgk$.dlg@kapselek.net...
> Wed, 21 Dec 2011 19:50:07 +0100, Jakub M. napisał(a):
>
>> Użytkownik Kapsel
>> news:1izay2wt54bt9.dlg@kapselek.net...
>>> Tue, 20 Dec 2011 21:23:45 +0100, Jakub M. napisał(a):
>>>
>>>> Mozliwe :) Ale podam znowu inny przyklad. Pare dni temu kupilem
>>>> najnowszego
>>>> Kinga Dallas '63. Zona juz przeczytala. Ja jestem w trakcie.
>>>
>>> Warto? :)
>>
>> Offtopowo - warto, a nawet bardzo.
>> Mam wrazenie, ze King po tym jak zbladzil z cyklem Mroczna wieza
>> zaczyna w
>> ostatnich latach wracac do najwyzszej formy, bo zarowno Dallas 63 jak i
>> poprzednia powiesc Pod kopula naleza do najlepszych rzeczy, jakie
>> stworzyl. Wiec jesli ktos sie wachal, to z czystym sumieniem polecam.
>
> Pod kopułą było niezłe, chociaż momentami nieco się nudziłem.
> W sumie to był mój pierwszy King, więc może jeszcze się nie wczułem w te
> klimaty ;)
Z Kingiem jest tak, ze nawet kupujac w ciemno wieksza jest szansa na cos
dobrego, niz na gniota.
Moj no.1 to Ostatni bastion Barta Dawesa - za temat i bohatera - bo
obiektywnie daleko jej do najlepszych powiesci.
Jakub
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 12:18:49 - Wojciech Bancer
[...]
> Mozliwe :) Ale podam znowu inny przyklad. Pare dni temu kupilem najnowszego
> Kinga Dallas '63. Zona juz przeczytala. Ja jestem w trakcie. Jak na swieta
> pojedziemy do mojej mamy, to pewnie jej zawioze i zostawie, zeby poczytala.
> A potem ksiazka pojdzie w obieg i zapewne juz do mnie nie wroci.
> Nie uwazasz, ze bylo by absurdem, gdybym w ksiegarni kupil od razu trzy
> egzemplarze - dla siebie, dla zony i dla mamy?
Biletem miesięcznym imiennym też się dzielisz? (usługa, podobnie jak steam)
> Do gier mam identyczne podejscie. Chce miec mozliwosc. Chocby czysto
> teoretycznie.
Więc czysto teoretycznie:
1. Steam offline
2. Osobne konta / per-gra
--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-20 08:42:10 - Jader
>
> Mialem od zawsze taki chyba sympatyczny zwyczaj, ze oddawalem gry, ktore mi
> nie podeszly, albo bylem pewien, ze do nich nie wroce. Dzieciaka znajomych,
> znajomym, kolegom z pracy.
> Odkad jest steam - impossible.
Generalnie się zgadzam, ale Skyrim zasługuje na to, żeby być egoista i
mieć go tylko dla siebie :)
> Dla mnie wystarczy powodow, by nie lubic steama :)
Yup. Ja się w pełni zgadzam i uważam, że lansowanie tego modelu
rynkowego to chamstwo, które należy zwalczać siłom i godnościom
osobistom. Cóż, skoro nawet pokrzywdzeni klienci tego bronią. Nie
zrozumiem nigdy ludzi, którzy ochoczo sobie pozwalają coś ograniczać,
ale z drugiej strony co mnie to...
Jader
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-19 22:31:20 - M.G.
> Użytkownik Fishman
> news:jco5mv$f62$1@inews.gazeta.pl...
> W dniu 2011-12-19 18:36, Jakub M. pisze:
>> W tej chwili trzeba mi mocno uproszczonego a grywalnego mmo. Chyba sciagne
>> sobie jakies 4story czy inny shit i bede szczesliwy mogac sobie co wieczor
>> pogrindowac pol godzinki na dzikach za wioska :)
>
>>Mam dla ciebie wiadomość - tobie w ogóle MMO nie potrzeba, tylko porządnego
>>cRPGa.
>
> True :)
> Tylko tu jest problem. Bardzo chetnie zagral bym sobie w takiego Skyrima na
> ten przyklad, no ale coz ... Na gry mmorpg przerzucilem sie w zasadzie tylko
> dlatego, ze *normalne* gry zostaly zmonopolizowane przez steama, na ktorego
> warunki sie nie godze. A poza Wiedzminem 2 wszystko z nowosci, co by mnie
> interesowalo, wymaga niestety steama.
Czyli nie godzisz się na warunki Steama ale godzisz się na warunki MMO?
--
M.G.
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-19 22:45:11 - Jakub M.
Użytkownik M.G.
news:nqjj9zwl96mx$.1h3fqzfpbrx9z.dlg@40tude.net...
> On Mon, 19 Dec 2011 21:59:26 +0100, Jakub M. wrote:
>
>> Użytkownik Fishman
>> news:jco5mv$f62$1@inews.gazeta.pl...
>> W dniu 2011-12-19 18:36, Jakub M. pisze:
>
> Czyli nie godzisz się na warunki Steama ale godzisz się na warunki MMO?
Tak, bo jest dla mnie oczywiste, ze gra mmo to towar niewymienialny. Mam
swoje konto, na ktorym sa moje chary i jasne jest, ze nie bede ich nikomu
pozyczal.
Gry single-player to inna para kaloszy, a steam obejmuje mnostwo gier single
i tu nie widze powodu, dlaczego nie moge gry pozyczyc kumplowi, oddac
dzieciakowi kolezanki albo nawet teoretycznie odsprzedac na allegro.
JM
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-19 23:35:35 - M.G.
[...]
> Tak, bo jest dla mnie oczywiste, ze gra mmo to towar niewymienialny.
Nie jest to bardziej oczywiste niż w przypadku dowolnej innej gry.
> Mam
> swoje konto, na ktorym sa moje chary i jasne jest, ze nie bede ich nikomu
> pozyczal.
> Gry single-player to inna para kaloszy, a steam obejmuje mnostwo gier single
> i tu nie widze powodu, dlaczego nie moge gry pozyczyc kumplowi, oddac
> dzieciakowi kolezanki albo nawet teoretycznie odsprzedac na allegro.
Czyli nie godzisz się na warunki Steama ale godzisz się na znacznie
bardziej restryjkcyjne warunki gry MMO tylko dlatego, że ktoś nazwał ją
MMO.
--
M.G.
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-19 23:42:14 - gacek
> On Mon, 19 Dec 2011 22:45:11 +0100, Jakub M. wrote:
>
> [...]
>
>> Tak, bo jest dla mnie oczywiste, ze gra mmo to towar niewymienialny.
>
> Nie jest to bardziej oczywiste niż w przypadku dowolnej innej gry.
>
>
>> Mam
>> swoje konto, na ktorym sa moje chary i jasne jest, ze nie bede ich nikomu
>> pozyczal.
>> Gry single-player to inna para kaloszy, a steam obejmuje mnostwo gier single
>> i tu nie widze powodu, dlaczego nie moge gry pozyczyc kumplowi, oddac
>> dzieciakowi kolezanki albo nawet teoretycznie odsprzedac na allegro.
>
> Czyli nie godzisz się na warunki Steama ale godzisz się na znacznie
> bardziej restryjkcyjne warunki gry MMO tylko dlatego, że ktoś nazwał ją
> MMO.
Nie, bo core rozgrywki w mmo jest inny niż SP.
Rozumiem rozgoryczenie Jakuba, ale wolę podejście pragmatyczne. Jest
produkt jaki jest, za cenę taką jak w okienku. Papier toaletowy kupujemy
wszyscy nie myśląc o odsprzedaży.
gacek
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-20 00:01:57 - M.G.
[...]
>> Czyli nie godzisz się na warunki Steama ale godzisz się na znacznie
>> bardziej restryjkcyjne warunki gry MMO tylko dlatego, że ktoś nazwał ją
>> MMO.
>
> Nie, bo core rozgrywki w mmo jest inny niż SP.
Co nie ma tu znaczenia, bo nie chodzi o MMO tylko o coś, co przypomina
grę dla jednego gracza.
Nie zgadzam się na Steama,
Więc nie zagram w Skyrima,
Na złość Gabenowi,
Oddam się MMORPGowi.
[...]
--
M.G.
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-20 01:09:23 - Goomich
> On Mon, 19 Dec 2011 23:42:14 +0100, gacek wrote:
>
> [...]
>
>>> Czyli nie godzisz się na warunki Steama ale godzisz się na
>>> znacznie bardziej restryjkcyjne warunki gry MMO tylko dlatego, że
>>> ktoś nazwał ją MMO.
>>
>> Nie, bo core rozgrywki w mmo jest inny niż SP.
>
> Co nie ma tu znaczenia, bo nie chodzi o MMO tylko o coś, co
> przypomina grę dla jednego gracza.
>
> Nie zgadzam się na Steama,
> Więc nie zagram w Skyrima,
> Na złość Gabenowi,
> Oddam się MMORPGowi.
>
> [...]
>
>
penny-arcade.com/patv/episode/2011-checkpoint-awards
To o co mi chodzi zaczyna się na równej trzeciej minucie.
--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-20 14:15:59 - M.G.
[...]
> penny-arcade.com/patv/episode/2011-checkpoint-awards
>
> To o co mi chodzi zaczyna się na równej trzeciej minucie.
Maniak.
--
M.G.
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-20 15:17:04 - Goomich
news:2rlr1dhzp19u$.1jkqn2yij0opa.dlg@40tude.net:
> Maniak.
Przecież to nie ja dokonywałem wyboru.
--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-20 18:52:19 - Jakub M.
Użytkownik M.G.
news:1alsiw2fodwy4.1oy3t50stgqbt$.dlg@40tude.net...
> On Mon, 19 Dec 2011 22:45:11 +0100, Jakub M. wrote:
>
> [...]
>
> Czyli nie godzisz się na warunki Steama ale godzisz się na znacznie
> bardziej restryjkcyjne warunki gry MMO tylko dlatego, że ktoś nazwał ją
> MMO.
Jak juz napisal gacek - istoty mmo nie mozna porownywac z grami single. W
singlu jest jakas tam kampania, historia, progresja fabularna, istnieja
zwykle prozaiczne save'y, do ktorych mozna wrocic itp. Moge zagrac w gre
raz, drugi, a potem ja komus oddac.
W mmo sila napedowa jest rozwoj postaci, ktora jest przypisana do konta i
dzilenie sie ta postacia z kims innym- choc teoretycznie mozliwe - imho
mijaloby sie z celem gry.
Kolejna rzecz - klocilbym sie ze stwierdzeniem, ze warunki gry mmo sa
bardziej restrykcyjne, niz warunki steama.
Oczywiscie sa rozne gry i rozne warunki ale ogolnie w mmo wystarczy zalozyc
konto i zgodzic sie z kilkoma standardowymi wymaganiami.
Sadze ze o ile wymagania regulaminowe w realiach mmo sa w wiekszosci
rozsadne, to jak na realia single-player warunki korzystania ze steama
granicza z absurdem.
Zeby bylo jasne - nie jestem fanatycznym przeciwnikiem steama. Owszem,
szkoda mi, ze nie moge juz we wszystko grac, tak jak kiedys, ale moge z tym
zyc. Nie podpisuje anty-steamowych ankiet, nie inicjuje bojkotow ani nie
namawiam do rewolucji.
Zwyczajnie korzystam z danej kazdemu z nas mozliwosci wyboru. Albo cos
akceptujemy albo nie. Mi steam nie podchodzi - miedzy innymi z powodow,
ktore wymienilem we wczesniejszym poscie. Ale ostatecznie kazdy dokonuje
wyboru dla siebie.
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-20 19:15:12 - piorun
napisał:
> Sadze ze o ile wymagania regulaminowe w realiach mmo sa w wiekszosci
> rozsadne, to jak na realia single-player warunki korzystania ze steama
> granicza z absurdem.
Tyle, że Steam to nie jest tak po prostu single player. Są w nim usługi jak
cloud, friends, achvievements etc., które wymagają internetu. Nawet jak
sama gra jest do singla. Oczywiście, można z tego nie korzystać, ale chodzi
o sam fakt, że Steam to nie jest tylko DRM mający utrudniać/uniemożliwiać
sprzedaż czy wspólne korzystanie z gier. Jest to cała usługa mająca
uzasadnienie (w przeciwieństwie do jakichś np. limitów aktywacji gry czy
czegoś podobnego).
> Zwyczajnie korzystam z danej kazdemu z nas mozliwosci wyboru. Albo cos
> akceptujemy albo nie. Mi steam nie podchodzi - miedzy innymi z powodow,
> ktore wymienilem we wczesniejszym poscie. Ale ostatecznie kazdy dokonuje
> wyboru dla siebie.
No to oczywiste. I chyba każdy tu pisze za siebie :> Wiadomo - jak ktoś
chce to korzysta, nie chce to nie. Fakt, że może się nie podobać, że to
coraz częściej jest narzucane, ale nic się z tym nie zrobi (mi akurat to
odpowiada bo używam sporo funkcji dostępnych na Steamie i cieszę się, jak
mogę kupić w PL grę taniej niż w steamstore i ją podpiąć i mieć na koncie).
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 10:04:10 - Jader
>
> Tyle, że Steam to nie jest tak po prostu single player. Są w nim usługi jak
> cloud, friends, achvievements etc., które wymagają internetu. Nawet jak
Wpierniczanie na siłę i wmawianie mi, że potrzebuję jakichś usług, które
mam głęboko w pompie jest dla mnie dużo gorsze niż wymuszanie
korzystania z jakichś drm'ów.
Jader
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 12:14:58 - Wojciech Bancer
[...]
>> Tyle, że Steam to nie jest tak po prostu single player. Są w nim usługi jak
>> cloud, friends, achvievements etc., które wymagają internetu. Nawet jak
>
> Wpierniczanie na siłę i wmawianie mi, że potrzebuję jakichś usług, które
> mam głęboko w pompie jest dla mnie dużo gorsze niż wymuszanie
> korzystania z jakichś drm'ów.
Rzecz nie w tym czego potrzebuje jednostka, tylko czego potrzebuje większość.
Skoro większość [1] sobie zadecydowała portfelem i stwierdziła jestem za,
to producent/dystrybutor słusznie może olać tupiącą i fochającą się grupę
malkontentów. Tym bardziej, że (co pokazują przykłady z tego wątku), owa
fochająca się mniejszość i tak przynosi mniejszy zysk (wymiany, pożyczanie,
używki, piractwo).
[1] rozpatrywana jako policzyliśmy, że opłaca nam się taki biznes,
w stosunku do poniesionych kosztów
--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 12:49:58 - Jader
>
> Rzecz nie w tym czego potrzebuje jednostka, tylko czego potrzebuje większość.
To po kiego wała było zwalczać komunizm ;)
> malkontentów. Tym bardziej, że (co pokazują przykłady z tego wątku), owa
> fochająca się mniejszość i tak przynosi mniejszy zysk (wymiany, pożyczanie,
No i ok, do momentu aż nikt nie próbuje wmówić tym fochającym, że nie
mają racji, są niemoralni i powinni być wyeliminowani.
Jader
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 17:05:55 - Wojciech Bancer
[...]
>> malkontentów. Tym bardziej, że (co pokazują przykłady z tego wątku), owa
>> fochająca się mniejszość i tak przynosi mniejszy zysk (wymiany, pożyczanie,
>
> No i ok, do momentu aż nikt nie próbuje wmówić tym fochającym, że nie
> mają racji, są niemoralni i powinni być wyeliminowani.
Ja mam tylko takie odniesienie do a to ja sobie ściągnę z torrenta.
Jak ktoś chce bojkotować, to jego sprawa - w praktyce - jak się pojawi
odpowiedni tytuł, to i na bojkot mu ochota przejdzie. Ale bojkot to
bojkot.
--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 12:52:16 - M.G.
[...]
>> Wpierniczanie na siłę i wmawianie mi, że potrzebuję jakichś usług, które
>> mam głęboko w pompie jest dla mnie dużo gorsze niż wymuszanie
>> korzystania z jakichś drm'ów.
>
> Rzecz nie w tym czego potrzebuje jednostka, tylko czego potrzebuje większość.
> Skoro większość [1] sobie zadecydowała portfelem i stwierdziła jestem za,
> to producent/dystrybutor słusznie może olać tupiącą i fochającą się grupę
> malkontentów. Tym bardziej, że (co pokazują przykłady z tego wątku), owa
> fochająca się mniejszość i tak przynosi mniejszy zysk (wymiany, pożyczanie,
> używki, piractwo).
>
> [1] rozpatrywana jako policzyliśmy, że opłaca nam się taki biznes,
> w stosunku do poniesionych kosztów
Ale poleganie jedynie na sygnała pozytywnych jest błędne. To tak jak w
nauce - większą szansę na publikację masz gdy Twoja praca pokazuje jakiś
konkretny rezultat, choć brak konkretnego rezultatu jest wiedzą równie
wartościową.
I teraz popatrz na takie kółeczko:
- Ubisoft - piracicie, więc robimy DRMa online
- Gracze - to my pindolimy ten interes i nie kupujemy waszych gier na PC
- Ubisfot - rynek PC nie ma sensu, nikt tam nie kupuje gier, sprzedaż
naszych tytułów spadła tam drastycznie, choć na konsolach się utrzymała
Gdzie leży problem? Ubisoft skupił się na sygnałach pozytywnych, odrzucając
całkowicie całą resztę informacji. Skoncentrowali się na tym co wiedzą, nie
zastanawiając się czego nie wiedzą. W rezultacie sami zepsuli sobie rynek,
choć przecież ludzie tylko głosowali portfelem. Gdyby ich reakcja od
początku była inna, nie zanotowaliby spadku sprzedaży.
Samospełniająca się przepowiednia.
--
M.G.
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 17:03:53 - Wojciech Bancer
[...]
>> [1] rozpatrywana jako policzyliśmy, że opłaca nam się taki biznes,
>> w stosunku do poniesionych kosztów
>
> Ale poleganie jedynie na sygnała pozytywnych jest błędne. To tak jak w
> nauce - większą szansę na publikację masz gdy Twoja praca pokazuje jakiś
> konkretny rezultat, choć brak konkretnego rezultatu jest wiedzą równie
> wartościową.
>
> I teraz popatrz na takie kółeczko:
>
> - Ubisoft - piracicie, więc robimy DRMa online
> - Gracze - to my pindolimy ten interes i nie kupujemy waszych gier na PC
> - Ubisfot - rynek PC nie ma sensu, nikt tam nie kupuje gier, sprzedaż
> naszych tytułów spadła tam drastycznie, choć na konsolach się utrzymała
Ale przecież Ubisoft nie dostał sygnałów pozytywnych po wprowadzeniu
swojego DRM. Ich DRM nie wniósł żadnej wartości dodanej, więc nie mogli
tych sygnałów pozytywnych otrzymać.
--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-22 02:44:07 - Goomich
> On 2011-12-21, Jader
>
> [...]
>
> >> Tyle, że Steam to nie jest tak po prostu single player. Są w nim usługi jak
> >> cloud, friends, achvievements etc., które wymagają internetu. Nawet jak
>
> > Wpierniczanie na siłę i wmawianie mi, że potrzebuję jakichś usług, które
> > mam głęboko w pompie jest dla mnie dużo gorsze niż wymuszanie
> > korzystania z jakichś drm'ów.
>
> Rzecz nie w tym czego potrzebuje jednostka, tylko czego potrzebuje większość.
> Skoro większość [1] sobie zadecydowała portfelem i stwierdziła jestem za,
> to producent/dystrybutor słusznie może olać tupiącą i fochającą się grupę
> malkontentów. Tym bardziej, że (co pokazują przykłady z tego wątku), owa
> fochająca się mniejszość i tak przynosi mniejszy zysk (wymiany, pożyczanie,
> używki, piractwo).
>
> [1] rozpatrywana jako policzyliśmy, że opłaca nam się taki biznes,
> w stosunku do poniesionych kosztów
No i wypas, dzieki temu mamy wiecej kasy na Skyrima.
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-22 13:38:27 - Cezar Matkowski
Użytkownik Wojciech Bancer
news:slrnjf3fti.21bg.proteus@pl-test.org...
> Rzecz nie w tym czego potrzebuje jednostka, tylko czego potrzebuje
> większość.
Ja bym powiedział, że kwestia potrzeby jest w tym miejscu nieistotna.
Dla normalnych ludzi z krajó rozwiniętych gry komputerowe to ani towar
luksusowy, ani towar niezbędny. Ot, popularne, masowo produkowane
towary zbytkowne. Dlatego dziwnym nie jest, że nie tyle chcą
oferowanych rozwiązań, co akceptują każde rozwiązania producentów
utrzymujące się w rozsądnych granicach [1]. Dla większości ludzi to,
czy grę będzie można odsprzedać, czy nie oraz czy będą mieć nośnik,
czy nie najwprawdopodobniej nie ma żadnego znaczenia. Oni płacą parę
dolarów, żeby móc sobie pograć i kwita.
[1] Chyba nie pomylę się zbytnio, kiedy powiem, że ustalanie strategii
wydawniczych polega głównie na ustalaniu tych granic.
Pozdrawiam
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-20 19:29:23 - M.G.
> Użytkownik M.G.
> news:1alsiw2fodwy4.1oy3t50stgqbt$.dlg@40tude.net...
>> On Mon, 19 Dec 2011 22:45:11 +0100, Jakub M. wrote:
>>
>> [...]
>>
>> Czyli nie godzisz się na warunki Steama ale godzisz się na znacznie
>> bardziej restryjkcyjne warunki gry MMO tylko dlatego, że ktoś nazwał ją
>> MMO.
>
> Jak juz napisal gacek - istoty mmo nie mozna porownywac z grami single.
Jak najbardziej można. Poza tym nie istocie tu rozmowa tylko o tym, że
chciałeś sobie pograć w jakiegoś klikacza i wybrałeś MMO, jednocześnie
pisząc o nieakceptowalności Steama. Kategorie (MMO, nie MMO) się z
definicji sztuczne, natury przedmiotu nie zmieniają.
[...]
> W mmo sila napedowa jest rozwoj postaci, ktora jest przypisana do konta i
> dzilenie sie ta postacia z kims innym- choc teoretycznie mozliwe - imho
> mijaloby sie z celem gry.
Ale co to zmienia? Narzekasz na Steama, wybierasz MMO. To nie ma sensu.
> Kolejna rzecz - klocilbym sie ze stwierdzeniem, ze warunki gry mmo sa
> bardziej restrykcyjne, niz warunki steama.
Steam plus konieczność bycia online, brak możliwości lokalnego zapisu gry i
pełne uzależnienie od serwerów z treścią. Nie ma bardziej restrykcyjnego
modelu. Póki co.
> Oczywiscie sa rozne gry i rozne warunki ale ogolnie w mmo wystarczy zalozyc
> konto i zgodzic sie z kilkoma standardowymi wymaganiami.
To jak na Steamie.
> Sadze ze o ile wymagania regulaminowe w realiach mmo sa w wiekszosci
> rozsadne, to jak na realia single-player warunki korzystania ze steama
> granicza z absurdem.
Chcesz pograć w klikacza, w którym zabijasz potworki. Nie bierzesz niczego
ze Steama, bo Steam jest nieakceptowalny. Wybierasz MMO. Pod każdym
względem rzecz bardziej restrykcyjną.
> Zeby bylo jasne - nie jestem fanatycznym przeciwnikiem steama. Owszem,
> szkoda mi, ze nie moge juz we wszystko grac, tak jak kiedys, ale moge z tym
> zyc. Nie podpisuje anty-steamowych ankiet, nie inicjuje bojkotow ani nie
> namawiam do rewolucji.
I dlatego skierowałeś się ku MMO? Nic z tego nie rozumiem. Nie akceptujesz
Steama ale zdecydowałeś się na rozrywkę w stopniu znacznie większym
przeczącą wszystkiemu co było kiedyś.
> Zwyczajnie korzystam z danej kazdemu z nas mozliwosci wyboru. Albo cos
> akceptujemy albo nie. Mi steam nie podchodzi - miedzy innymi z powodow,
> ktore wymienilem we wczesniejszym poscie. Ale ostatecznie kazdy dokonuje
> wyboru dla siebie.
Ale dlaczego nie akceptujesz Steama ale akceptujesz MMO w momencie gdy
chcesz sobie pograć w konkretny typ gry? To, że ktoś nazwał coś MMO
sprawia, że staje się ono nagle bardziej akceptowalne w dokładnie takim
samym scenariuszu?
--
M.G.
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-20 20:58:48 - Jakub M.
Użytkownik M.G.
news:14syofleaw9ta.1luwcc559vwu0.dlg@40tude.net...
> On Tue, 20 Dec 2011 18:52:19 +0100, Jakub M. wrote:
>
> Ale co to zmienia? Narzekasz na Steama, wybierasz MMO. To nie ma sensu.
Przeciez wytlumaczylem. W przypadku mmo uznaje za oczywiste, ze koncepcja
gatunku wiaze sie z pewnymi naturalnymi ograniczeniami. Te same ograniczenia
nie maja racji bytu w singlu.
>> Oczywiscie sa rozne gry i rozne warunki ale ogolnie w mmo wystarczy
>> zalozyc
>> konto i zgodzic sie z kilkoma standardowymi wymaganiami.
>
> To jak na Steamie.
Posiadanie konta, bycie online i przypisanie gry do programu-matki/serwera
jest w pelni uzasadnione w przypadku multi, nie ma natomiast najmniejszych
podstaw w przypadku single.
>
>> Sadze ze o ile wymagania regulaminowe w realiach mmo sa w wiekszosci
>> rozsadne, to jak na realia single-player warunki korzystania ze steama
>> granicza z absurdem.
>
> Chcesz pograć w klikacza, w którym zabijasz potworki. Nie bierzesz niczego
> ze Steama, bo Steam jest nieakceptowalny. Wybierasz MMO. Pod każdym
> względem rzecz bardziej restrykcyjną.
Moim zdaniem nie. Swoje argumenty przedstawilem.
> Ale dlaczego nie akceptujesz Steama ale akceptujesz MMO w momencie gdy
> chcesz sobie pograć w konkretny typ gry? To, że ktoś nazwał coś MMO
> sprawia, że staje się ono nagle bardziej akceptowalne w dokładnie takim
> samym scenariuszu?
Nie chodzi o to czy ktos nazwal sobie dana gre mmo. To po prostu jest inny
gatunek, o pewnej specyfice, i - co zaznacze po raz kolejny - jednak
istnieje wielka roznica miedzy single i mmo. Mozna powiedziec, ze mmo to
kino, a gra single to kupiona w sklepie plytka dvd z filmem. W mmo bawie sie
z innymi zywymi graczami na serwerach zarzadzanych na pewnych warunkach
przez ludzi, ktorzy z oczywistych wzgledow maja prawo narzucac mi swoje
warunki.
Kupujac gre w sklepie tez rzecz jasna musze godzic sie na pewne warunki, ale
w momencie, kiedy te warunki obejmuja koniecznosc wspolnego konta dla
wszytkich produktow, niezbywalnosci, koniecznosc bycia online,
zainstalowania dodatkowego oprogramowania itd, itp - to podejmuje wybor i
nie wyrazam na to zgody.
Jakub M.
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 20:47:25 - M.G.
[...]
>> Ale co to zmienia? Narzekasz na Steama, wybierasz MMO. To nie ma sensu.
>
> Przeciez wytlumaczylem. W przypadku mmo uznaje za oczywiste, ze koncepcja
> gatunku wiaze sie z pewnymi naturalnymi ograniczeniami. Te same ograniczenia
> nie maja racji bytu w singlu.
Czyli dajesz się zwieść zwykłej kategoryzacji, a efekt co do swojej natury
pozostaje jaki był.
>>> Oczywiscie sa rozne gry i rozne warunki ale ogolnie w mmo wystarczy
>>> zalozyc
>>> konto i zgodzic sie z kilkoma standardowymi wymaganiami.
>>
>> To jak na Steamie.
>
> Posiadanie konta, bycie online i przypisanie gry do programu-matki/serwera
> jest w pelni uzasadnione w przypadku multi, nie ma natomiast najmniejszych
> podstaw w przypadku single.
Nie jest w żaden sposób uzasadnione w przypadku multi. To jest tylko
wypracowany model MMO, a nie żadna konieczność. Zwłaszcza w przypadku MMO,
w które można grać praktycznie jak w singla, np. Guild Wars. Dwie trzecie
gry dałoby się wyciąć i sprzedawać jako trzy kampanie single player z
ewentualnym coopem.
>>> Sadze ze o ile wymagania regulaminowe w realiach mmo sa w wiekszosci
>>> rozsadne, to jak na realia single-player warunki korzystania ze steama
>>> granicza z absurdem.
>>
>> Chcesz pograć w klikacza, w którym zabijasz potworki. Nie bierzesz niczego
>> ze Steama, bo Steam jest nieakceptowalny. Wybierasz MMO. Pod każdym
>> względem rzecz bardziej restrykcyjną.
>
> Moim zdaniem nie. Swoje argumenty przedstawilem.
Tyle, że to nie jest kwestia opinii. Trudno w jakikolwiek sposób zaprzeczyć
twierdzeniu, że praktycznie każda gra MMO w kontekście stosuje model
bardziej restrykcyjny niż Steam.
>> Ale dlaczego nie akceptujesz Steama ale akceptujesz MMO w momencie gdy
>> chcesz sobie pograć w konkretny typ gry? To, że ktoś nazwał coś MMO
>> sprawia, że staje się ono nagle bardziej akceptowalne w dokładnie takim
>> samym scenariuszu?
>
> Nie chodzi o to czy ktos nazwal sobie dana gre mmo. To po prostu jest inny
> gatunek, o pewnej specyfice, i - co zaznacze po raz kolejny - jednak
> istnieje wielka roznica miedzy single i mmo.
To silnie zależy od gry. I nadal nie zmienia faktu, że MMO utożsamiają
dokładnie wszystko na co narzekasz, a jednak kierujesz się ku nim choć
uważasz za nieakceptowalną opcję znacznie mniej restrykcyjną, bo np.
pozwalającą grać offline.
> Mozna powiedziec, ze mmo to
> kino, a gra single to kupiona w sklepie plytka dvd z filmem. W mmo bawie sie
> z innymi zywymi graczami na serwerach zarzadzanych na pewnych warunkach
> przez ludzi, ktorzy z oczywistych wzgledow maja prawo narzucac mi swoje
> warunki.
A Ty robisz tak:
1. Chcesz sobie obejrzeć film na DVD w domu bez żadnych ograniczeń.
2. Ktoś stwierdza - OK ale dodatkowo musisz ten film przypisać do konta i
nie będziesz go mógł odsprzedać. Niemniej raz kupiony - możesz oglądać
wielokrotnie.
3. Mówisz - to nieakceptowalne i... decydujesz się na system, który
wprowadza powyższe ograniczenia ale dodatkowo zmusza do ciągłego bycia
online i nawet stan odtwarzania zapisuje na serwerach dostawcy. Tylko, że
ktoś go nie nazwał DVD tylko MMO Video.
Czyli wybierasz alternatywę odleglejszą od stanu pożądanego, kierując się
jedynie etykietkami.
> Kupujac gre w sklepie tez rzecz jasna musze godzic sie na pewne warunki, ale
> w momencie, kiedy te warunki obejmuja koniecznosc wspolnego konta dla
> wszytkich produktow, niezbywalnosci, koniecznosc bycia online,
> zainstalowania dodatkowego oprogramowania itd, itp - to podejmuje wybor i
> nie wyrazam na to zgody.
Właśnie opisałeś gry, ku którym się kierujesz. Steam nie wymaga bycia
online.
--
M.G.
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-21 21:02:53 - Jakub M.
Użytkownik M.G.
news:1tu7wjx1intlc$.13xnx7sqodzju.dlg@40tude.net...
> On Tue, 20 Dec 2011 20:58:48 +0100, Jakub M. wrote:
>
> [...]
> M.G.
Michal, ale po co wlasciwie ta cala dyskusja?
Naprawde tak trudno Ci zrozumiec i zaakceptowac, ze ktos ma inny
swiatopoglad i podejmuje inne decyzje?
J.
Re: Fallen Earth - kilka wrazen
2011-12-23 22:39:43 - M.G.
> Użytkownik M.G.
> news:1tu7wjx1intlc$.13xnx7sqodzju.dlg@40tude.net...
>> On Tue, 20 Dec 2011 20:58:48 +0100, Jakub M. wrote:
>>
>> [...]
>
>> M.G.
>
> Michal, ale po co wlasciwie ta cala dyskusja?
Bo to grupa dyskusyjna, nic więcej.
> Naprawde tak trudno Ci zrozumiec i zaakceptowac, ze ktos ma inny
> swiatopoglad i podejmuje inne decyzje
Nie. Nie o to chodzi. To nawet nie są moje decyzje czy światopogląd, bo
w żaden sposób nie zestawiam tego ze sobą. Próbuję zrozumieć. Serio. Bo
uważam, że pakujesz się w coś, co jeszcze bardziej przeczy wszystkiemu co
sprawia, że nie akceptujesz Steama. I dostaję błąd kompilacji.
Wiem, że czasem brzmię jakbym atakował gdy nie atakuję ale to jest problem
internetu - że czasem trzeba ton disclaimerów, których mi się nie chce
pisać, a które na żywo można zastąpić jednym grymasem twarzy.
Wesołych!
--
M.G.