Veoh chce ochrony przed Universal Music
Internetowy serwis wideo Veoh domaga się sądowej ochrony przed jakimkolwiek możliwym pozwem o naruszenie praw autorskich ze strony Universal Music Group - największej wytwórni nagraniowej na świecie.
Veoh poinformował, że podjął prawne działania aby otrzymać deklarację ze strony amerykańskiego sądu okręgowego w Kalifornii, iż nie narusza praw autorskich wytwórni.
"Veoh chce zbudować swój sukces wykorzystując naszych artystów i twórców piosenek, bez uczciwego wynagrodzenia za korzystanie z ich prac" - oświadczyła w odpowiedzi wytwórnia.
Steve Mitgang - dyrektor naczelny Veoh - poinformował, że w lipcu i sierpniu Universal "bezpośrednio zagroził" jego serwisowi, czyniąc przy tym insynuacje o łamaniu przez niego prawa. Veoh przed takimi zarzutami broni się podobnie jak należący do Google YouTube, powołując się na Digital Millennium Copyright Act - ustanowione w 1998 roku prawo, według którego firmy internetowe nie są odpowiedzialne za treści jakie użytkownicy umieszczają na stronach w sieci.
Mitgang wskazuje na fakt, że wytwórnia jak dotąd nie oskarżyła oficjalnie Veoh, ani nie znalazła w serwisie żadnych umieszczonych przez użytkowników klipów bez zgody ich właścicieli.
Universal podobne groźby składał wcześniej serwisowi YouTube, ale obie strony zawarły porozumienie licencyjne przed podjęciem jakichkolwiek prawnych działań.
Z serwisu Veoh korzysta około 16 milionów unikalnych użytkowników miesięcznie. W przeciwieństwie do innych tego typu stron, serwis nie ogranicza długości klipów zamieszczanych przez internautów. Dzięki temu jest popularny wśród użytkowników umieszczających w nim pełnometrażowe filmy, a także pełne odcinki seriali i programów telewizyjnych.
Dołącz do dyskusji: Veoh chce ochrony przed Universal Music