Obiecujące wyniki Grupy TPSA

Przedstawiciele Telekomunikacji Polskiej oceniają, że wyniki grupy w pierwszym kwartale 2006 roku są lepsze niż zakładali, a cieszy ich przede wszystkim wzrost przychodów z telefonii komórkowej.

"Jesteśmy zadowoleni z wyników za pierwszy kwartał 2006 roku. Po stronie przychodów szczególnie korzystnie wypada telefonia komórkowa. Udało nam się również spowolnić spadek przychodów z usług telefonii stacjonarnej" - powiedział prezes TP SA Marek Józefiak, cytowany w środowym komunikacie prasowym spółki.

Z kolei wiceprezes TP SA Alain Carlotti poinformował, że wyniki pierwszego kwartału są lepsze, niż zakładała spółka.

"To bardzo obiecujące, gdyż dowodzi, że potrafimy przyspieszyć proces wdrażania innowacyjnych i konwergentnych produktów, takich jak niedawno wprowadzona usługa VoIP z modemem Livebox. Jesteśmy przekonani, że Grupa TP jest na najlepszej drodze, by z organizacji o złożonej strukturze przekształcić się w lidera na rynku telekomunikacyjnym pod względem rentowności, kontroli kosztów, innowacyjności oraz wzrostu wartości" - powiedział Cartlotti.

TP SA, mimo korzystnych wyników w I kwartale, podtrzymała prognozy całoroczne, przewidujące m.in spadek przychodów grupy o 1-1,5 proc.

"Chociaż wyniki za pierwszy kwartał 2006 roku są obiecujące, nie należy ich ekstrapolować na cały rok - niepewność w kwestii otoczenia konkurencyjnego i regulacyjnego wiąże się z szeregiem wyzwań, co zachęca do ostrożności. Jednak grupa TP jest przekonana, że założone cele na 2006 rok zostaną osiągnięte" - napisano w komunikacie prasowym TP SA.

Na 2006 rok spółka zapowiada też obniżenie marży EBITDA w granicach 42-44 proc. Liczba klientów telefonii komórkowej ma wzrosnąć do 11,5 mln.

Zadowolenia przedstawicieli TP SA z wyników spółki nie podzielają jednak analitycy. Ich zdaniem, chociaż przychody spółki niespodziewanie wzrosły rok do roku o 2,7 proc., to jednak prawdopodobnie odbyło się to kosztem marż, gdyż wyniki na poziomie operacyjnym i netto okazały się gorsze od oczekiwań.

Skonsolidowany zysk netto TP SA wyniósł w I kw. 2006 roku 450 mln zł i był znacznie poniżej oczekiwań analityków, którzy prognozowali zysk na poziomie 590,4 mln zł. Dla porównania w I kw. 2005 roku skonsolidowany zysk netto TP SA wyniósł 412 mln zł.

Przychody grupy TP SA wzrosły w I kw. 2006 roku o 2,7 proc. do 4,56 mld zł z 4,44 mld zł rok wcześniej. Analitycy oczekiwali 4,45 mld zł przychodów.

"W segmencie telefonii komórkowej wzrost przychodów wynikał głównie z dynamicznego wzrostu liczby klientów (o 30 proc. w porównaniu z 1 kw. 2005) oraz większego ruchu w sieci. Ponadto, do końca pierwszego kwartału 2006, liczba abonentów usług ADSL zwiększyła się do 1,3 mln, tj. o 57 proc. w stosunku do stanu na koniec 1 kwartału 2005" - napisano w komentarzu TP SA.

"Powyższe czynniki z nadwyżką zrównoważyły spadek przychodów z usług telefonii stacjonarnej o 5,0 proc. (wynikający z istotnej utraty klientów na rzecz operatorów telefonii komórkowej oraz nasilenia konkurencji)" - dodano.

Przychody z usług głosowych telefonii stacjonarnej stanowiły w pierwszym kwartale 20,3 proc. całkowitych przychodów grupy TP (dla porównania, w pierwszym kwartale 2005 roku wskaźnik ten wynosił 29 proc.).

Zysk operacyjny grupy wyniósł 877 mln zł wobec 975 mln zł w I kwartale 2005 roku. Średnia prognoz mówiła o 942,3 mln zł zysku operacyjnego.

EBITDA wyniosła w I kw. 2006 roku 1,99 mld złotych wobec 2,08 mld złotych rok wcześniej. Marża EBITDA wyniosła natomiast w I kw. 2006 roku 43,7 proc. wobec 46,8 proc. rok wcześniej.

TP SA poinformowała, że w pierwszym kwartale 2006 roku wdrożyła politykę obniżania kosztów operacyjnych oraz zasilania uzyskanymi oszczędnościami obszarów generujących wzrost przychodów.

"Największe oszczędności uzyskano dzięki zmniejszeniu kosztów pracy, wyższej ściągalności należności przeterminowanych oraz obniżce wydatków na usługi obce w zakresie utrzymania i obsługi technicznej sieci. Na poziomie grupy koszty zatrudnienia pracowników zmniejszyły o 51 mln zł (tj. 7,7 proc.), głównie w wyniku redukcji zatrudnienia w segmencie telefonii stacjonarnej" - napisano w komentarzu TP SA.

"Ponadto w segmencie telefonii stacjonarnej udało się zmniejszyć koszty operacyjne niezwiązane z zatrudnieniem o 81 mln zł, tj. o 7,9 proc. rok do roku. Oszczędności te wykorzystano do sfinansowania wydatków handlowych w segmencie telefonii komórkowej (głównie prowizji od sprzedaży i utrzymania), które wzrosły o 155 mln zł, tj. o 43 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku" - dodano.

Nakłady inwestycyjne grupy TP SA w pierwszym kwartale 2006 roku wyniosły 553 mln zł, co stanowi 12,1 proc. przychodów (w porównaniu z 9,5 proc. w pierwszym kwartale 2005 roku).

Nakłady inwestycyjne w segmencie telefonii komórkowej wzrosły o 26 proc. (rok do roku) i obejmowały nakłady na rozbudowę sieci 3G (UMTS/EDGE).

"W wyniku powyższych czynników wolne przepływy środków pieniężnych przed finansowaniem wyniosły 495 mln zł i były niższe niż w pierwszym kwartale 2005 roku (740 mln zł)" - napisano w komunikacie TP SA.

Komentarz

„Bardzo słabe były w pierwszym kwartale wyniki Centertela, natomiast bardzo dobry wynik TP SA miała na telefonii stacjonarnej, jeżeli chodzi o przychody i marżę EBITDA, która wyniosła aż 52%” – powiedział Michał Marczak, analityk DI BRE Banku.

„Słabsze wyniki Centertela wynikają ze wzrostu kosztów interkonektu. Klienci Centertela bardzo dużo dzwonili poza sieć. Aby temu zapobiec, spółka wprowadziła ostatnio tańsze rozmowy w ramach sieci. Poza tym w wyniku operacyjnym Centertela została uwzględniona po raz pierwszy opłata na rzecz France Telecom w wysokości 1,6 % przychodów [opłata za używanie matki Orange – przyp. ISB]” – dodał.

Według Marczaka, ogólnie wyniki TP SA można ze względu na wysokie przychody ocenić dość pozytywnie, a marże w telefonii komórkowej w kolejnych kwartałach powinny być wyższe.