SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Sędzia chce od Niezależna.pl 50 tys. zł za tytuł tekstu o molestowaniu asystentki. „Nie zapłacimy, to bezczelne żądanie”

Sędzia z Kluczborka chce pozwać do sądu stronę Niezależna.pl za tytuł artykułu o grzywnie za ruszenie nietykalności cielesnej podwładnej. Domaga się 50 tys. zł zadośćuczynienia. - To niestosowne, żeby nie powiedzieć: bezczelne żądanie - mówi dla portalu Wirtualnemedia.pl Grzegorz Wierzchołowski, redaktor naczelny serwisu.

Na początku lipca Niezależna.pl opublikowała za Polską Agencją Prasową, informację o sędzim skazanym na karę grzywny (5 tys. zł) za naruszenie nietykalności cielesnej podwładnej. Informacja została opatrzona tytułem „Sędzia molestował seksualnie asystentkę. Dostał grzywnę 5 tys. zł”.

Pod koniec lipca redakcja dostała wezwanie do usunięcia w ciągu 14 dni tekstu z portalu i zapłaty opisywanemu sędziemu zadośćuczynienia w wysokości 50 tys. zł., pod rygorem skierowania sprawy na drogę sądową. - W wezwaniu czytamy m.in., że wyrządziliśmy sędziemu krzywdę, naruszając jego dobra osobiste w postaci czci, godności osobistej oraz dobrego imienia. „Przeczytawszy nagłówek prasowy najprawdopodobniej już zawsze - i to niezależnie od ostatecznego rozstrzygnięcia sądów w tej sprawie - [mieszkańcy Kluczborka] będą postrzegali mojego Mandanta jako przestępcę seksualnego” - podano w „Gazecie Polskiej”, w artykule z podtytułem „Bezczelne żądania członka kasty”.

Grzegorz Wierzchołowski, redaktor naczelny serwisu Niezalena.pl i autor tekstu w „Gazecie Polskiej”, mówi nam, że redakcja nie zamierza płacić sędziemu. - Tutaj chodzi wyłącznie o tytuł, a my uważamy, że odzwierciedla on treść PAP-owskiej depeszy. Domaganie się 50 tys. zł za tytuł odzwierciedlający rzeczywistość, w przypadku gdy ofiara tej osoby dostała zadośćuczynienie 10 razy mniejsze, jest żądaniem co najmniej niestosownym, żeby nie powiedzieć: bezczelnym. Jeśli pan sędzia będzie chciał – ma prawo nas pozwać, a my mamy prawo się bronić - mówi dla portalu Wirtualnemedia.pl Wierzchołowski. I dodaje: - Sformułowanie „molestowanie seksualne” w pełni odpowiada temu, co pan sędzia uczynił swojej asystentce.

Według badania Gemius/PBI w maju br. Niezależna.pl zanotowała 1,73 mln realnych użytkowników i 29,88 mln odsłon. Na początku sierpnia br. serwis przeszedł gruntowną zmianę layoutu. Pojawiła się możliwość zakładania profili przez użytkowników, którzy mają teraz większy wpływ na zawartość Niezaleznej.pl.

Dołącz do dyskusji: Sędzia chce od Niezależna.pl 50 tys. zł za tytuł tekstu o molestowaniu asystentki. „Nie zapłacimy, to bezczelne żądanie”

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Javelin
Nadzwyczajna kasta jest niepodrabialna.
0 0
odpowiedź
User
Jadek
Tak się kończy zapewnienie bezkarności holocie. Za molestowanie powinien dostać ze 2 lata więzienia a nie grzywnę. Tylko w tym komunistycznym bajzlu koledzy załatwili mu bezkarność a on jeszcze ściga media i pewnie wygra bo wyrok nieprawomocny albo słowo nie to itp
0 0
odpowiedź
User
kocham grzybka
To skandal. Nie będzie na zuka
0 0
odpowiedź