Megaustawa kluczowa również dla rynku telewizyjnego. „5G zrewolucjonizuje rynek”

Resort cyfryzacji przygotował projekt noweli ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych oraz niektórych innych ustaw. Nowela ma spowodować, że dostęp obywateli i przedsiębiorców do szybszego - szerokopasmowego internetu będzie łatwiejszy, przede wszystkim na obszarze białych plam, czyli w miejscach, gdzie społeczeństwo nadal jest cyfrowo wykluczone.

W projekcie zawarto zapisy, które mają ułatwić i przyspieszyć proces inwestycyjno-budowalny sieci telekomunikacyjnych.

Minister cyfryzacji Marek Zagórski podczas konferencji PIKE wyraził nadzieję, że Sejm zajmie się projektem jeszcze przed przerwą wakacyjną. Pewne wątpliwości co do tego terminu miała posłanka PO i wiceszefowa sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu Iwona Śledzińska-Katarasińska, która zwróciła uwagę, że Sejm ma już spore zaległości w realizowaniu dotychczasowego porządku obrad.

W kontekście tzw. megaustawy szef resortu cyfryzacji zaznaczał również, że dla branży telewizji kablowej nowelizacja jest bardzo istotna, ponieważ jest kluczowa, by mógł on się rozwijać.

- Nasza perspektywa jest taka, żeby zrobić wszystko, by ten rynek mógł się rozwijać - wszystko to, co jest na poziomie regulacyjnym, w związku z tym po pierwsze doprowadziliśmy do sytuacji w której (...) udało się przeprowadzić przez rząd megaustawę - stwierdził Marek Zagórski. 

Prezes PIKE Jerzy Straszewski zwrócił natomiast uwagę, że projekt nowelizacji jest ważny również z punktu widzenia branży kablowej pod względem jej rozdrobnienia.

- Brak skutecznej konsolidacji w branży kablowej. Próby były trzy. A ta konsolidacja jest nam potrzebna. Jesteśmy silni ale w skali regionalnej, a chcielibyśmy w globalnej. (...) Nas czeka budowanie sieci 5G. Musimy być silni, silniejsi niż obecnie – podkreślił.

Według niego UOKiK widzi tę branżę lokalnie, a „chodzi głównie o możliwości oddziaływania na rynku i to w kontekście nowych technologii".

5G zrewolucjonizuje rynek

Temat sieci 5G pojawił się kilkukrotnie podczas dyskusji na konferencji Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej.

Bogusław Kisielewski, prezes Kino Polska powiedział, że „na rynku powinny być konsolidacje, bo szczególne wyzwanie, jakie czeka nadawców to 5G”.

- Zrewolucjonizuje rynek i będzie można nadawać sygnał wszędzie, bez horrendalnych stawek Emitela. To rewolucja, która nas czeka. Ten rynek powinien się bardzo zmienić, uważam, że konsolidacja jest bardzo wskazana. Szczególnie, że polski rynek, kiedy porównujemy go do rynków zagranicznych na których obecne jest Kino Polska - jest bardzo zdekoncentrowany. Nie może istnieć tyle podmiotów, które są pośrednikami w dostarczaniu sygnału, prędzej czy później muszą się skonsolidować - zauważył szef Kino Polska.

Prezes Telewizji Puls, Dariusz Dąbski dodał, że „5G to bardzo ciekawy temat”. - Absolutnie się zgadzam, że jedna infrastruktura dzielona pomiędzy wielu operatorów daje również przewagę konkurencyjną w gospodarce. Te oszczędności przenoszą się na konsumenta i na biznes. To państwo powinniście o tym pamiętać i tych regulacji nie ma. To 5 G jest kluczowe, wymaga większej ilości masztów, a to droga inwestycja. Prawdopodobnie o tym powinniśmy podczas konferencji rozmawiać – ocenił prezes Telewizji Puls.

Dlaczego tzw. megaustawa i działania rządu i regulatora są istotne z punktu widzenia rynku telewizyjnego? Chodzi o częstotliwość - według unijnych regulacji internet 5G będzie wykorzystywać pasmo 700 MHz, czyli to, które wykorzystują nadawcy telewizyjni. Będą musieli je zatem uwolnić. Szybszy internet oznacza jednak możliwość rozwoju potencjału telewizji podłączonej do internetu (HbbTV) i coraz większego przenikania się światów OTT i kanałów linearnych.

W sieci 5G przesyłanie danych będzie dziesięć razy szybsze niż w 4G. W kolejnych etapach technologia umożliwi sprawną komunikację między dziesiątkami miliardów urządzeń. Rozwijane obecnie 4G pozwala na dostęp do internetu z prędkością do 300 Mb/s. Natomiast sieć 5G stworzy możliwość przesyłania danych z prędkością wielokrotnie większą, liczoną w gigabitach na sekundę. Czas opóźnienia transmisji danych skróci się z obecnych 50 milisekund do zaledwie 1 milisekundy, to zaś będzie miało ogromne znaczenie dla rozwoju internetu rzeczy, a tym samym autonomicznych pojazdów, smart city i w pełni inteligentnych domów. W Polsce trwają już zaawansowane przygotowania do wdrożeń. UKE wyodrębnił 20 największych miast w Polsce, w których są wskazane dostępne częstotliwości w zakresie 26 GHz i 3,4–3,8 GHz.

– Komisja Europejska zobowiązuje nas do tego, abyśmy do 2020 wyposażyli chociaż jedno miasto w każdym kraju unijnym w technologię 5G w wariancie już dostępnym dla użytkowników końcowych. Z informacji, które urząd otrzymuje od przedsiębiorców telekomunikacyjnych, dość jasno wynika, że oni oczekują jednego kroku i rolloutu sieci, a więc będziemy starali się przygotować spektrum radiowe tak, żeby mogli wyposażyć w 5G za jednym zamachem jak największe terytorium kraju, a co za tym – idzie też jak największą grupę populacji – tłumaczył Marcin Cichy, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej.

Do wdrożenia technologii 5G dedykowane są pasma z zakresu 3,4–3,6 GHz, 3,6–3,8 GHz oraz 26 GHz, aktualnie użytkowane przez wiele podmiotów, m.in samorządy. Co więcej, ostatnie z obowiązujących obecnie rezerwacji w tych pasmach wygasają za 12 lat (3,4–3,6 GHz), ponad 11 lat (26 GHz) i 4 lata (3,6–3,8 GHz).