SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Mark Zuckerberg do dymisji? Tego chcą inwestorzy

Grupa czterech państwowych inwestorów Facebooka z USA zaapelowała do Marka Zuckerberga, szefa serwisu, o złożenie dymisji. Prośba ma związek z ostatnimi skandalami wokół Facebooka, dotyczącymi wycieku danych użytkowników serwisu.

W czerwcu fundusz Trillium Asset Management złożył wniosek o odwołanie Marka Zuckerberga ze stanowiska CEO. W ostatnich dniach postulat poparli inwestorzy z czterech stanów: Nowego Jorku, Rhode Island, Illinois i Pensylwanii.

- To niezbędne do wyciągnięcia Facebooka z bałaganu i przywrócenia mu zaufania Amerykanów i inwestorów. Facebook odgrywa nieproporcjonalnie dużą rolę w społeczeństwie i z tego powodu konieczne jest, by jego władze były niezależne i godne zaufania - podkreślał w środowym oświadczeniu Scott Stringer reprezentujący funduszu z Nowego Jorku.

Autorzy wniosku wskazują, że Facebook potrzebuje większego nadzoru po serii afer wpływających na notowania spółki na giełdzie. A to może zapewnić niezależny ekspert.

Mark Zuckerberg ma kontrolny pakiet akcji Facebooka. Jak podkreślają amerykańskie media, zdymisjonowanie go nie może dojść do skutku, jeśli on sam nie wyrazi na to zgody. Postulaty inwestorów największego serwisu społecznościowego na świcie należy zatem traktować w kategoriach symbolicznych, nie ma bowiem szans na odwołanie Zuckerberga - pisze „Wall Street Journal", podkreślając, że pełni on kluczowe funkcje w firmie - szefa zarządu i prezesa spółki.

Facebook w tarapatach

Kłopoty Facebooka zaczęły się od afery Cambridge Analytica, w połowie marca tego roku. Wtedy na jaw wyszło, że dane nawet 50 milionów użytkowników Facebooka mogły być nielaganie udostępniane firmie Cambridge Analytica, pracującej przy kampanii Donalda Trumpa oraz na rzecz Brexitu. Ze wycieku Zuckerberg musiał tłumaczyć się przed amerykańskim kongresem i Parlamentem Europejskim. W wyniku afery, akcje Facebooka spadły najwięcej od 2012 roku.

W połowie października dane 29 mln użytkowników Facebooka przejęli hakerzy, co miało być spowodowane luką w systemie zabezpieczeń.

Kilka dni temu Facebook został oskarżony o umyślne wprowadzanie w błąd reklamodawców przez podawanie zawyżonych statystyk wyświetleń wideo. Sprawa po raz pierwszy została głośno w 2016 r. Wówczas władze serwisu poinformowały, że w udostępnianych partnerom biznesowym statystykach zawyżano czas spędzany przez użytkowników przy materiałach filmowych. Błąd mógł zmieniać faktyczne rezultaty odtworzeń nawet o 80 procent.

Teraz prawnicy grupy niewielkich reklamodawców LLE One, opierając się na wewnętrznej dokumentacji Facebooka liczącej ponad 80 tys. stron utrzymują, że serwis wiedział o przekłamanych danych na długo przed tym jak pod naciskiem partnerów i mediów przyznał się do błędów.

W drugim kwartale 2018 roku Facebook zanotował przychód w wysokości ponad 13 miliardów dolarów, a zysk netto wzrósł do 5,1 miliarda dolarów. Zdecydowana większość wpływów serwisu pochodzi z segmentu reklamowego.
 

Dołącz do dyskusji: Mark Zuckerberg do dymisji? Tego chcą inwestorzy

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Karol
Ciekawy artykuł ale PROSZĘ poprawcie te liczne literówki!
0 0
odpowiedź