SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Krzysztof Stanowski skłonił do przeprosin internautę grożącego jego synowi przy emisji „Stanu futbolu” na YouTubie

Internauta Wojciech Olech, którzy przy transmisji „Stanu futbolu”, groził śmiercią synowi prowadzącego program Krzysztofa Stanowskiego, opublikował przeprosiny i zadeklarował wpłatę 1 tys. zł na cel charytatywny. - Jeśli wywiąże się z obietnicy wpłat na Siepomaga.pl, w marcu usunę filmik i tweety z sieci i niech żyje normalnie - skomentował Stanowski.

Krzysztof Stanowski, założyciel i szef grupy Weszło Krzysztof Stanowski, założyciel i szef grupy Weszło

„Stan futbolu” jest emitowany w soboty przed południem na kanale youtube’owym Weszło.com i w Weszło.fm, a od października ub.r. także w TVP Sport. Na YouTubie przy transmisji jest dostępny czat, na którym internauci komentują przebieg programu.

W poniedziałek Krzysztof Stanowski, szef Weszło.com, który zazwyczaj prowadzi „Stan futbolu”, zwrócił uwagę, że przy transmisji ostatniego odcinka jeden z internautów groził śmiercią jego synowi. - Hej @PolskaPolicja. Czy mogę prosić o zajęcie się sprawą? Oczywiście jeśli odpiszecie, że mam iść na posterunek to rozumiem i jutro się przejdę. Z góry dziękuję za odpowiedź - stwierdził na Twitterze.

- Opisane zachowanie może wyczerpywać znamiona groźby (art. 190 kodeksu karnego) - według polskiego prawa ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego (par. 2). Niestety wpis na Twitterze nie wystarczy i powinien Pan złożyć zawiadomienie w jednostce Policji czy Prokuratury - odpisano na profilu policji.

Natomiast komentujący wpis Krzysztofa Stanowskiego zwrócili uwagę, że internauta grożący jego synowi ma swój kanał na YouTubie. Stanowski skontaktował się z nim i użytkownik szybko nagrał wideo z przeprosinami, które dziennikarz w nocy z poniedziałku na wtorek zamieścił na Twitterze.

- Wojciech Olech straszył na czacie, że zrobi krzywdę mojemu synowi. Poniżej jego przeprosiny, zaraz zamieszczę dowód pierwszej wpłaty na siepomaga.pl . Pan Olech nie był w stanie jednorazowo wpłacić sumy, którą uznałem za odpowiednią. W INTERNECIE NIE JESTEŚ ANONIMOWY - skomentował to Stanowski.

- Jeśli wywiąże się z obietnicy wpłat na siepomaga.pl , a widać, że to dla niego bardzo duży wysiłek finansowy, w marcu usunę filmik i tweety z sieci i niech żyje normalnie - zaznaczył dziennikarz. Dodał, że zdecydował się polubownie załatwić tę sprawę, bo ocenił, że są małe szanse, że internauta zrealizuje swoją groźbę. - Gdybym uważał, że 100 procent to zostawiłbym to policji. Ale mam wrażenie, że mogę iść z tym gościem na ugodę, na jaką zresztą poszedłem. Obym miał rację - stwierdził.

Krzysztof Stanowski przy publikacji potwierdzenia przelewu od Wojciecha Olecha na siepomaga.pl początkowo dodał screen z adresem internauty. Niektórzy skrytykowali go za naruszenie prywatności.

- Jezu, to przecież usunąłem. Przestań, nie będę tracił czasu na rozczulanie się nad danymi osobowymi gościa, który straszył mnie zabiciem mi dziecka i które to dane były 10 minut widoczne. Złap proporcje, bo to naprawdę żenujące - tłumaczył to Stanowski jednemu z internautów.

Profil twitterowy Stanowskiego obserwuje 224 tys. użytkowników. Z kolei kanał youtube’owy Weszło ma 59,6 tys. subskrybentów, odcinki „Stanu futbolu” na żywo ogląda zazwyczaj po kilka tys. internautów, a potem notują jeszcze po kilkadziesiąt tys. odtworzeń (nadal można przeglądać wpisy z czatu).

Przeprosiny dla Giertycha, prace społeczne za groźbę wobec Felusia

W styczniu br. Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa skazał na 8 miesięcy ograniczenia wolności i 160 godzin pracy społecznych mężczyznę, który w lutym ub.r. w komentarzu internetowym groził Robertowi Felusiowi, ówczesnemu redaktorowi naczelnemu „Faktu” (Ringier Axel Springer Polska). Feluś zgłosił tę sprawę na policję.

Natomiast Roman Giertych zawarł ugodę sądową z Ringier Axel Springer Polska w sprawie komentarza zamieszczonego na Fakt.pl w październiku 2016 roku. We wpisie wyrażono żal, że matka byłego polityka nie przeprowadziła na nim aborcji. Giertych pozwał wydawcę za naruszenie dóbr osobistych, argumentował, że komentarz był dla niego bolesny tym bardziej, że jego matka nie żyje od kilku lat.

Na mocy ugody na stronie głównej Fakt.pl przez siedem dni będą emitowane przeprosiny dla Romana Giertycha (właśnie się tam pojawiły), a RASP wpłaci 20 tys. zł na rzecz Fundacji Józefów.

Dołącz do dyskusji: Krzysztof Stanowski skłonił do przeprosin internautę grożącego jego synowi przy emisji „Stanu futbolu” na YouTubie

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
hgw
Nie "skłonił do przeprosin" tylko "uznał się sam za wymiar sprawiedliwości". Tym razem tylko grzywna, ale jak wpadnie na pomysł pozbawienia kogoś wolności to gdzie go będzie trzymać? W piwnicy?
0 0
odpowiedź