Jim Carrey odkrył w sobie pasję do malowania
Aktor Jim Carrey dołączył do grona gwiazd show-biznesu, które relaksują się przy płótnach i sztalugach.
- Pracuję obecnie nad naprawdę wielkim obrazem - przyznał Carrey. - Spędziłem nad nim już jakieś 200 godzin, zostało mi jeszcze około pięciu dni. Obraz ma ponad 4 metry wysokości i 3 szerokości. Maluję nie tylko zwykłymi farbami, ale i takimi, które widać tylko w świetle ultrafioletowym. W świetle dnia obraz wygląda zwyczajnie, ale gdy włączy się ultrafiolet, na płótnie pojawiają się niewidoczne wcześniej postacie. Moja sztuka jest zdecydowanie impresjonistyczna i konceptualna. Gdy akurat nie gram w filmie, każdego ranka wstaję, piję kawę, a potem sięgam po pędzel i farby. Mam własne atelier w Nowym Jorku.
Od 22 lipca polscy widzowie będą mogli podziwiać Jima Carreya w filmie "Pan Popper i jego pingwiny".
Dołącz do dyskusji: Jim Carrey odkrył w sobie pasję do malowania