Izba Wydawców Prasy współpracuje z Google. "Nie ma co się obrażać na rzeczywistość"
Izba Wydawców Prasy oraz Google Poland chcą pogłębić współpracę wydawców prasy z Google i wypracować ogólne zasady współdziałania. - Podstawową wartością jest dla nas ochrona praw wydawców i dziennikarzy. Wierzymy, że da się to połączyć z korzystnymi rozwiązaniami dla firm internetowych, także dla Google - komentuje prezes IWP Marek Frąckowiak.
Izba Wydawców Prasy oraz Google Poland informują, iż rozpoczynają kolejny etap działań zmierzających do pogłębienia współpracy wydawców prasy w Polsce z firmą Google w celu rozwoju rynku i wspierania dziennikarstwa.
Wspólnym zamiarem IWP – jako izby gospodarczej reprezentującej całą branżę wydawców prasy, drukowanej i cyfrowej – oraz Google Poland jest wypracowanie ogólnych zasad współdziałania Google z wydawcami oraz wsparcia ich transformacji cyfrowej. Dotyczy to przede wszystkim uzgodnienia szczegółów krajowej implementacji Dyrektywy w sprawie prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym oraz zgodnego wspierania jak najszybszego wdrożenia tej Dyrektywy w Polsce.
IWP i Google prowadzą dialog w zakresie zasad i trybu zawierania porozumień wydawców prasy z Google, wynikających z realizacji przysługujących wydawcom praw pokrewnych – zgodnie z postanowieniami ww. Dyrektywy i na uczciwych, reprezentujących uzasadniony interes obu stron warunkach. Jest to zgodne z szeroko zakrojonym programem Google dostosowania się do Artykułu 15 Dyrektywy, w ramach którego Google zawiera umowy z wydawcami i reprezentującymi ich organizacjami w krajach Unii Europejskiej.
Zamiarem IWP i Google jest także rozwój bieżącej współpracy w zakresie korzystania przez wydawców prasy z dostarczanych przez Google narzędzi cyfrowych oraz programów oferowanych przez Google dla wydawców. Pierwszy owoc tej współpracy będzie można zaobserwować już pod koniec listopada – wydawcy będą mieli możliwość wzięcia udziału w dwudniowym warsztacie biznesowym z programu Google News Initiative, który został opracowany, aby pomóc stowarzyszeniom i ich członkom w rozwijaniu grona odbiorców i wzmacnianiu modeli przychodowych.
Trwające od dłuższego czasu, zaawansowane i zbliżające się do poważnych uzgodnień rozmowy IWP i Google Poland prowadzone są w dobrze rozumianym interesie wydawców, dostarczycieli usług cyfrowych, a przede wszystkim czytelników – odbiorców cyfrowych treści prasowych.
Wspólne poglądy
- Rozmawiamy o implementacji dyrektywy, bo tutaj nas, jak się wydaje, wiele różni, a staramy się wypracować wspólne poglądy na kwestie, które różnią wydawców i platformy – mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Marek Frąckowiak, prezes IWP. - Gdyby się to udało, bylibyśmy bliżej implementacji dyrektywy z korzyścią dla obu stron. Podkreślam, że ze strony Izby nie oznacza to w żadnym wypadku rezygnacji z dotychczasowych postulatów pod adresem implementacji. To dla nas najważniejsza rzecz – dodaje.
- Bardzo wielu wydawców korzysta z narzędzi Google. Zadaniem Izby jest pomoc wydawcom w skutecznym wykorzystaniu wszystkich narzędzi, które mogą pomóc im w zwyczajnej działalności wydawniczej i redakcyjnej – mówi Frąckowiak.
- Nie ma co się obrażać na rzeczywistość. Cały czas będziemy dbać o to, żeby było to korzystne dla wydawców – przekonuje prezes IWP.
Czas na inne platformy
Zdaniem Frąckowiaka, współpraca IWP z platformami cyfrowymi przypomina współpracę z kolporterami, jeśli chodzi o prasę drukowaną. - W szczegółowych sprawach czasem się różnimy, ale jest to wspólny rynek, wspólny interes i zależy nam na tym, żeby generalne zasady ułożone były z korzyścią dla obu stron. Podstawową wartością jest dla nas ochrona praw wydawców i dziennikarzy. Wierzymy, że da się to połączyć z korzystnymi rozwiązaniami dla firm internetowych, także dla Google – podkreśla.
Czy IWP współpracuje także w tej kwestii z innymi wielkimi platformami? - Nie wykluczamy tego, zaczęliśmy jednak od największej. Chcielibyśmy oczywiście rozmawiać z innymi, te założenia dotyczą wszystkich platform – mówi Frąckowiak.
Dołącz do dyskusji: Izba Wydawców Prasy współpracuje z Google. "Nie ma co się obrażać na rzeczywistość"