Intencją Deutsche Telekom jest nabycie kontroli nad PTC
Intencją Deutsche Telekom (DT) jest nabycie kontroli nad Polską Telefonią Cyfrową (PTC), zaś w grę wchodzi zarówno kupno udziałów operatora od ich prawomocnego właściciela, jak i dochodzenie praw do kontroli nad PTC ramach opcji kupna od Elektrimu
Poinformowało agencję ISB źródło z Deutsche Telekom (DT) zbliżone do negocjacji.
„Naszą intencją jest nabycie kontroli nad PTC od ich prawomocnego właściciela, po rozsądnej cenie. Naszym zdaniem, takim właścicielem jest dziś Elektrim w oparciu o decyzję sądu arbitrażowego w Wiedniu” – powiedział agencji ISB rozmówca, który pragnął zachować anonimowość.
„Z naszej strony, opcja kupna udziałów w PTC od Elektrimu jest zasadna, uruchomiliśmy ją i zrobimy wszystko, by ją wykonać. Jednak nie jesteśmy zainteresowani bankructwem Elektrimu, co deklarowaliśmy również przedstawicielom Ministerstwa Skarbu Państwa (MSP)” – dodał.
Według rozmówcy agencji ISB, cena 650 mln euro, jaką – według dyrektora generalnego Vivendi Universal Jeana-Bertranda Levy’ego – oferuje Elektrimowi dziś Vivendi za wyjście z PTC, „nie jest zupełnie poza przedziałem, którego DT mogłoby nie zaakceptować”.
„Jest to kwota, jaką moglibyśmy rozważyć. Istotne jest jednak, od kogo właściwie mamy kupować te udziały” – powiedział rozmówca ISB.
Deutsche Telekom od pięciu lat kwestionuje przeniesienie 48% udziałów w PTC przez Elektrim do kontrolowanej przez francuski koncern Vivendi Universal spółki joint-venture Elektrim Telekomunikacja (ET).
Struktura udziałowców w PTC przed zmianami wprowadzonymi ostatnio przez sąd w Krajowym Rejestrze Spółek (KRS) na wniosek Elektrimu i Deutsche Telekom wyglądała tak, że to Elektrim Telekomunikacja miał blisko 48% udziałów operatora.
Obecnie to Elektrim figuruje w KRS zamiast ET jako 48-proc. właściciel udziałów w PTC, zaś w sądach wszystkie strony sporu o PTC wszczęły w sumie 21 postępowań, z których niektóre – wszczęte przez ET i Vivendi – kwestionują m.in. zmiany w KRS przeprowadzone przez Elektrim i DT.
Według niedawnych wypowiedzi Levy’ego, obecna wycena rynkowa PTC to 2,2-2,8 mld euro, zaś kwota 2,8 mld euro uwzględniałaby dług Elektrimu wobec Vivendi. Wynosi on 600 mln euro.
W 1999 roku francuski koncern zainwestował w PTC 1,2 mld euro, zaś dwa lata później udzielił ET pożyczki w wysokości 600 mln euro. Według Vivendi, całość środków skonsumował Elektrim.
Elektrim twierdzi, że Francuzi mieli świadomość ryzyka swojej inwestycji, Vivendi zaś, że ryzyko to niwelowała tzw. trzecia umowa inwestycyjna zawarta z Elektrimem, którą arbitraż w Londynie uznał ostatnio w swoim na razie częściowym orzeczeniu.
Rozmówca agencji ISB zbliżony do DT powiedział, że na razie niemiecka spółka nie wszczęła formalnie dochodzenia w Sądzie Arbitrażowym w Wiedniu, w którym Deutsche Telekom mógłby domagać się orzeczenia, że dzięki skorzystaniu z opcji kupna, zawartej z Elektrimem w umowie udziałowców PTC, skutecznie nabył prawa do posiadanych przez Elektrim 48% udziałów PTC.
Informator ISB przyznał jednak, że faktycznie DT dostarczył arbitrażowi notyfikację o takim zamiarze.
Według informacji agencji ISB, Deutsche Telekom może zwrócić się do sądu arbitrażowego w Wiedniu o wyrażenie zgody na zmianę pozwu skierowanego wobec Elektrimu SA, co w praktyce oznacza ponowne otwarcie arbitrażu, zakończonego orzeczeniem po pięciu latach w grudniu minionego roku, a dotyczącego udziałów w PTC.
DT może chcieć, by sąd uznał, iż telekom był uprawniony do skorzystania z opcji kupna w odniesieniu do posiadanych przez Elektrim 48% akcji. Ponadto DT może zechcieć, by sąd orzekł, iż DT dzięki skorzystaniu z opcji kupna skutecznie nabył prawa do posiadanych przez Elektrim 48% udziałów.
Niemcy mogą się też domagać orzeczenia przez trybunał, że Deutsche Telekom może skierować wobec ET roszczenie o zwrot udziałów w PTC w przypadku, jeśli ET zostanie uznane za udziałowca PTC przez polskie sądy.
DT w pozwie napisał ponadto, że chce zawieszenia postępowania arbitrażowego w zakresie dotyczącym Elektrimu Telekomunikacja, do czasu ostatecznego ustalenia statusu ET przez polskie sądy.
Przedstawiciele ET spodziewają się dalszych decyzji polskich sądów w tej sprawie w okresie od kilku tygodni do około trzech miesięcy.
„Obecnie Elektrim nie akceptuje tego posunięcia DT dotyczącego opcji call, zaś my analizujemy szanse na naszą wygraną i nie wykluczamy, że w pewnych okolicznościach możemy się na nie zdecydować” – powiedział agencji ISB informator zbliżony do DT.
Jednocześnie dodał, że w tym kontekście, jego zdaniem, udziały w PTC nie są dziś na sprzedaż.
„Tych 48% nie ma obecnie na rynku. Poinformowaliśmy o wykonaniu opcji call. Choć jesteśmy w stanie zapłacić rozsądną cenę za udziały w PTC, uważamy, że nie kupujemy tych udziałów w normalnych warunkach, dlatego też mamy nieco inną wycenę” – powiedział przedstawiciel DT.
Wyrok arbitrażu z końca 2004 roku kwestionuje Vivendi Universal argumentuj1c, że jest wewnętrznie sprzeczny mówiąc, np. że Elektrim zawsze miał 48% udziałów w PTC, ale jednocześnie daje mu termin na ich odzyskanie. Ponadto w orzeczeniu stwierdzono, że nie dotyczy ono ET, ale jednocześnie umożliwia pozbawienie ET majątku.
Prawnicy reprezentujący Vivendi złożyli w austriackim sądzie powszechnym wniosek o otwarcie postępowania, które miałoby podważyć orzeczenie sądu arbitrażowego, na które w swoich stanowiskach powołuje się zarówno Elektrim SA, jak i DT.
DT stoi na stanowisku, że jego pozycja pozostaje i tak niezachwiana i nie wierzy, że sąd wyda decyzję przychylną Francuzom. Podkreśla przy tym, że jest jedynym w sporze, niekwestionowanym udziałowcem PTC, w której ma 49% udziałów poprzez swoje spółki zależne.
Dołącz do dyskusji: Intencją Deutsche Telekom jest nabycie kontroli nad PTC