„Damy radę” - PiS w spocie instruuje zwolenników, jak działać w social media (wideo)

Spot PiS-u zapowiada, że miesiąc, który pozostał do wyborów parlamentarnych, powinien być dla wolontariuszy tej partii czasem bardzo wytężonej pracy. Przy okazji zachęca ich, a także pozostałych zwolenników ugrupowania, do wspierania go, przede wszystkim w social media. - To my dziś, w czasach nowych mediów, jesteśmy serwisem informacyjnym. To ty, ja, oni, on też - mamy wpływ na wynik wyborów - podkreśla narrator klipu.

Odbiorcy są instruowani w spocie, jak wyrażać poparcie dla partii w social media: przede wszystkim zwracać się do innych zwolenników, a w drugiej kolejności do niezdecydowanych, umieszczać różne treści (wpisy, zdjęcia, wideo) oraz spokojnie dyskutować z hejterami. - A teraz powtórz to, jeszcze raz i jeszcze raz, tylko tak żeby nie wszyscy znajomi zablokowali Cię na fejsie - radzi z przymrużeniem oka narrator. Dodaje, że znajomych zachęcać do głosowania na PiS można też telefonicznie.

Spot kończy się zaproszeniem do korzystania ze strony WybierzPiS.org.pl, na której relacjonowana jest kampania wyborcza Prawa i Sprawiedliwości.

„Kocham Polskę” od PO w marketingowym starciu z „Damy radę” od PiS (komentarze)

Jest to pierwszy klip dużej partii politycznej motywujący jej zwolenników do konkretnych działań w czasie kampanii wyborczej, a nie przy samym głosowaniu.

Prawo i Sprawiedliwość dużą wagę do aktywności w internecie (przede wszystkim na portalach społecznościowych) przykłada co najmniej od tegorocznej kampanii przed wyborami prezydenckimi, które startujący z ramienia partii Andrzej Duda zdaniem wielu obserwatorów wygrał dzięki silniejszemu niż u Bronisława Komorowskiego poparciu w internecie, które przełożyło się na głosy młodych wyborców .

Takie opinie zaraz po wyborach wyrazili dla serwisu Wirtualnemedia.pl czołowi publicyści. Podobnie kampanię ocenili specjaliści z agencji reklamowych i public relations.

Paweł Szefernaker, szef internetowej części kampanii Andrzeja Dudy, opisując jej kulisy, zaznaczył, że skupiono się na przekazie pozytywnym i nie zaangażowano hejterów.